Liczba dnia
Liczba dnia
80 dzieci zostało odebranych rodzicom w tym roku w powiecie ełckim.
Pierwszymi osobami, z jakimi rozmawiają o swoich problemach najmłodsze ofiary przemocy są szkolni pedagodzy. Od nich otrzymują bezpośrednią pomoc albo przekazywane są pod fachową opiekę.
A dzieci chodzą głodne
W każdej szkole jest kilkudziesięciu uczniów korzystających z pomocy pedagogów.
- Nasze dzieci mają naprawdę bardzo poważne problemy w swoich rodzinach. Mamy zarówno przypadki bitych dzieci, jak i tych zaniedbywanych, które nie mają się w co ubrać i przychodzą głodne - mówi Maria Zalewska, pedagog ze Szkoły Podstawowej nr 2.
Rodzinom z problemem alkoholowym pomagają terapeuci, między innymi z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. - W wielu przypadkach matka z dziećmi chce się uwolnić od pijącego, znęcającego się nad rodziną oprawcy. Najtrudniejsza jest zawsze pierwsza, szczera rozmowa. Potem pomoc jest już łatwiejsza - mówi Iwona Nowakowska, szefowa PCPR w Ełku.
Matki z dziećmi, które zdecydują się na odejście od oprawców, mogą liczyć na schronienie w Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Nowej Wsi Ełckiej. Tam otrzymają nie tylko schronienie, ale też pomoc, między innymi psychologa i prawnika.
Przemoc staje się normą
Jeśli dzieci widzą przemoc w domu, z którą nikt nie walczy, akceptują ją. Kiedy skierowana jest do nich samych, to prawdopodobnie swoje przyszłe żony i dzieci też będą biły. - Dzieci - ofiary agresji - powinny otrzymać długotrwałą opiekę psychologa. Bite uczą się, że zwycięża ten, kto silniejszy i korzystają z przemocy, kiedy to tylko możliwe - dodaje Iwona Nowakowska.
Bite i zaniedbane dzieci odbierane są rodzicom i umieszczane w rodzinach zastępczych. Obecnie znajduje się w nich blisko 230 dzieci z powiatu ełckiego.
Nauczmy je kochać
Zdaniem pedagogów szkolnych, największym problemem jest bezsilność.
- Dotarcie do dzieci, rozmowa z nimi nie jest największym problemem. Prawdziwe wyzwanie to pomoc dla nich - dodaje Maria Zalewska. - Jeśli wiemy, że dziecko przychodzi do szkoły głodne, możemy wykupić dla niego obiady. Nie jest to jednak rozwiązanie problemu, tylko doraźna pomoc.
Terapeuci zwracają uwagę, że przemoc rodzi się w domu.
- Jesteśmy zbulwersowani, kiedy młody człowiek kogoś zabije. Jednak raczej nie zdajemy sobie sprawy z tego, że ten morderca kiedyś mógł być bity przez rodziców - dodaje Iwona Nowakowska. - Przecież nikt nie rodzi się zły.
Jak pomagać pokrzywdzonym i zaniedbanym dziecim na dzisiejszej konferencji w hotelu Rydzewski zastanawiać się będą pedagodzy, psychologowie i terapeuci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?