Trzy rodziny zmarłych posłów są w dramatycznej sytuacji finansowej - alarmuje "Rzeczpospolita", wśród nich jest rodzina białostoczanina Krzysztofa Putry.
Wicemarszałek sejmu pozostawił ośmioro dzieci i niepracującą żonę. - Podzielili się obowiązkami, by sprostać życiu. On pracował na dom, wybierał dzieciom szkoły, spłacał kredyty, ona to spinała i o wszystko dbała. Krzysztof był dumny z rodziny. Uważał, że jaka rodzina, takie państwo - wspomina poseł Jarosław Zieliński, kolega z okręgu. Teraz nie wiadomo, co z kredytem na remont domu, który wzięli Putrowie.
***
Czytaj też:
Pogrzeb na Wawelu. Mieszkańcy protestują w sprawie pogrzebu prezydenta Lecha Kaczyńskiego (zdjęcia)
***
Banki zablokowały konta, bo żony nie mają pełnomocnictw do kont osobistych - opowiada Barbara Bartuś, posłanka PiS.
Posłowie PiS starają się zorganizować pomoc. Już w poniedziałek posłowie postanowili, że składki klubowe pójdą do rodzin. Trzy najbardziej potrzebujące dostały po 10 tys. zł.
Rodziny dostaną również wparcie od państwa i samorządów: w razie śmierci posła lub senatora przysługuje jednorazowa odprawa pośmiertna w wysokości jednomiesięcznego uposażenia, dziś 9892,30 zł brutto. Zasiłki celowe rodzinom ofiar związanych z Białymstokiem przyznał także prezydent Tadeusz Truskolaski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?