Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina lepsza od sierocińca

Hubert Bar [email protected]
Od roku w rodzinnym pogotowiu opiekuńczym państwa Pogroszewskich przebywa pięcioro dzieci.Ich młodszy syn Kuba (na zdj. z prawej) chętnie uprawia z dzieciakami różne sporty.
Od roku w rodzinnym pogotowiu opiekuńczym państwa Pogroszewskich przebywa pięcioro dzieci.Ich młodszy syn Kuba (na zdj. z prawej) chętnie uprawia z dzieciakami różne sporty. Hubert Bar
Łomża. Dzięki Marzenie i Andrzejowi Pogrosze-wskim z Łomży, którzy z pomocą synów prowadzą rodzinne pogotowie opiekuńcze, piątka dzieci wychowuje się w podobnych warunkach, jak większość ich rówieśników ze zwykłych rodzin.

Dom dziecka w ostateczności

W łomżyńskim domu dziecka jest już tylko 30 dzieci. Dziesięć lat temu było ich 120. Instytucje opiekuńcze chcą, by poza garstką prawie dorosłych i najbardziej zdemoralizowanych wychowanków, którzy już popadli w konflikt z prawem, czy mieli problemy z narkotykami, nikt więcej tam nie trafiał. Ci już prawie nie mają szans na adopcję.

Łomżyńskie rodziny coraz chętniej proponują dach nad głową i normalne życie dzieciom bez rodziców.

- Jestem pedagogiem i pracowałam w przedszkolu - opowiada Marzena Pogroszewska. - Pod koniec lat 90-tych dom dziecka był przeładowany, a chciałam pomagać tym dzieciakom. Zapytałam synów i męża, czy podoba im się mój pomysł stworzenia rodziny zastępczej.

Mąż i synowie to zaakceptowali. Kilka lat temu ich dom przekształcił się w zawodowe rodzinne pogotowie opiekuńcze.

- Umieszczenie dzieci w takim pogotowiu jest prostsze - wyjaśnia Marzena Pogroszewska. - Policja, MOPS czy kurator mogą nam przywieźć dziecko nawet w środku nocy.

Pomogli już dwudziestce

Z Pogroszewskimi mieszkało już, czekając na adopcję, ponad 20 dzieci. Większość rok, albo dłużej.

- Bywa trudno - mówi pani Marzena. - Czasem dzieci w czwartej klasie nie umieją alfabetu czy tabliczki mnożenia. Niektóre trzeba nawet uczyć podstaw higieny.
Ta praca jednak daje satysfakcję całej rodzinie i ratuje dzieci przed pobytem w domu dziecka, który nie zapewniłby im takiej opieki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna