Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinna doktor: Bolek cierpiał

ika
Katarzyna i Grzegorz Kozikowscy, rodzice Bolka.
Katarzyna i Grzegorz Kozikowscy, rodzice Bolka. Archiwum
Miał skierowanie do szpitala z powodu ząbkowania, zmarł na białaczkę. Wczoraj odbyła się kolejna rozprawa lekarzy oskarżonych o nieumyślne narażenie na śmierć 13-miesięcznego chłopczyka. Sąd przesłuchał personel szpitala UDSK oraz lekarza rodzinnego.

- Dziecko było niespokojne, płaczące, cierpiące. Widać, że było z nim bardzo niedobrze - zeznawała doktor pierwszego kontaktu. Na szyi chłopczyka znalazła zmianę, zgrubienie wielkości śliwki węgierki. - Podejrzewałam naczyniaka. W mojej ocenie Bolek K. wymagał natychmiastowej diagnostyki i obserwacji w szpitalu.

W skierowaniu nie było jednak ani słowa o naczyniaku, który doktor uznała za niepokojący objaw. Znalazł się za to wpis "ząbkowanie" ze znakiem zapytania.

- Mam zarejestrowanych pacjentów co 15 minut. Gdybym w każdym przypadku miała opisywać całą historię choroby, to bym dziennie przyjęła tylko kilka osób - tłumaczyła się.

Matka zabrała Bolka na oddział ratunkowy Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Chłopca jednak odesłano do domu. Następnego dnia, gdy trafił na SOR z bezwładną rączką - również. Chłopiec pozostał w szpitalu dopiero gdy rodzice przywieźli go z wynikami badań krwi. Wskazywały na białaczkę szpikową. Dziecko zmarło. Żadne z dwojga oskarżonych lekarzy nie przyznaje się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna