Mężczyzna miał też proponować seks ciężarnej synowej oraz jej matce. Choć nie przyznawał się do winy, sąd uznał, że wina oskarżonego jest bezsporna.
Henryk B. przez wiele lat prowadził gospodarstwo rolne. Obecnie jest emerytem. Mieszka z synem i jego rodziną. To oni twierdzą, że mężczyzna w ostatnim czasie nadużywał alkoholu, a później wszczynał awantury domowe, podczas których wyzywał swoich bliskich i wyganiał ich z domu. Jakby tego było mało, obła-pywał, przytulał i całował zarówno synową, jak i jej matkę, która przyjeżdżała do Rogożajn w odwiedziny.
Domownicy twierdzą również, że Henryk B. znęcał się nad zwierzętami. Kotu, na oczach 3-letniej wnuczki, wciskał do pyska zapalone papierosy, wkładał zwierzę do wiadra z wodą, podtapiał je i się śmiał. Tłumaczył, że robił to "dla jaj". A do zgwałcenia cielaka, o co też był oskarżony, nie przyznał się.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?