Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy jutro zaczynają protest w Biebrzańskim Parku Narodowym

(koci)
Protest w Biebrzańskim Parku Narodowym w 2015 r.
Protest w Biebrzańskim Parku Narodowym w 2015 r. W. Wojtkielewicz
Okoliczni gospodarze zamierzają jutro protestować przed siedzibą Biebrzańskiego Parku Narodowego w Osowcu-Twierdzy. Zapowiadają, że pojawią się tutaj także w kolejnych dniach. Powód? Chcą wyrazić swoje niezadowolenie z przebiegu przetargu na dzierżawę łąk biebrzańskich oraz sprzeciw wykupowi gruntów na dotychczasowych zasadach.

O akcji zostali poinformowani gospodarze z około 100 okolicznych wsi. Wedlug szacunku organizatorów pod siedzibę BPN może przyjechać ok. 100 rolników.

Rolnicy tłumacza, że nieruchomości zostały podzielone na zbyt duże kompleksy. Wyznaczono ich 66, z czego 38 ma powierzchnię mniejszą niż 10 ha. Wśród pozostałych 28, 8 działek ma powierzchnię powyżej 100 ha (wśród nich są takie, które mają ponad 300 czy 400 ha.

– A im większy kompleks, tym wyższa kwota wadium oraz wyższa kwota wywoławcza czynszu– podkreśla Ryszard Waszkiewicz z ruchu Rolników Dolina Biebrzy Przyjazna Człowiekowi-Rolnikowi.

Dla rolników wysokie kwoty wadium stanowią poważną barierę. Gospodarze mają świadomość, że wiele kwestii, do których mają zastrzeżenia, (np. zorganizowanie przetargu ograniczonego zamiast nieograniczonego) wymaga zmiany prawa. Dlatego wysłali pismo do Małgorzaty Golińskiej, sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska, Głównego Konserwatora Przyrody, w którym przekazują swoje uwagi m.in. dotyczące przetargów.

Dlaczego biebrzańskie bagna są tak atrakcyjne dla dzierżawców z Warszawy czy innych dużych miast? Chodzi głównie o płatności w ramach pakietów rolno-środowiskowych (np. pakiet Cenne siedliska i zagrożone gatunki ptaków na obszarach Natura 2000), które można otrzymać w zamian za koszenie łąk.

Rolnicy z gmin położonych w sąsiedztwie parku tłumaczą, że im chodzi także o zagospodarowanie trawy z biebrzańskich łąk. Jest to istotne zwłaszcza wówczas, gdy przychodzi susza i brakuje paszy.

– My żyjemy w dolinie Biebrzy – mówi Ryszard Waszkiewicz. – Park powinien nam umożliwić korzystanie z tych łąk. Jeśli się skończą dopłaty, wówczas mieszkańcy Warszawy nie będą zainteresowani ich dzierżawą i koszeniem.

Dlatego dziś rolnicy stawią się pod siedzibą Biebrzańskiego Parku Narodowego w Osowcu Twierdzy. Przyniosą transparenty z hasłami krytykującymi przeprowadzanie przetargów w takiej, jak teraz, formie oraz wykup gruntów na obowiązujących zasadach. Zaprosili na protest podlaskich posłów oraz wójtów i burmistrzów nadbiebrzańskich gmin. Rolnicy powiadomili o proteście także m.in. Jarosława Sachajkę, przewodniczącego Sejmowej Komisji Rolnictwa, by mógł zapoznać się z problemami rolników sąsiadujących z Biebrzańskim Parkiem Narodowym.

Andrzej Grygoruk, dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego tłumaczy, że w przetargu startowało 46 podmiotów, a wygrało 14 – 2 proc. łąk wystawionych w przetargu wydzierżawiła spółka z Krakowa, 20 proc. trafiło do dwóch mieszkańców Warszawy, a 78 proc. do rolników.

Dyrektor BPN podkreśla, że chętnie zorganizowałby przetarg ograniczony – dla mieszkańców okolicznych gmin (a jeśli nie byłoby wystarczająco chętnych na dzierżawę – wówczas przetarg nieograniczony), ale nie pozwalają na to przepisy. Pisał w tej sprawie do ministerstwa i zapis taki powinien się znaleźć w projekcie nowej ustawy o ochronie przyrody.

Białystok. Protest rolników 9.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna