Rolnicy. Podlasie. Były bohater serialu skazany za znęcanie się nad psem, teraz z zarzutami kradzieży. Sprawa właśnie trafiła do sądu

Do przestępstwa doszło w miejscowości Marynki w gm. Poświętne. Tamtejszemu gospodarzowi od jakiegoś czasu zaczęły znikać z pola baloty sianokiszonki. Szacuje, że nawet setka. W końcu zdecydował się założyć fotopułapkę. Wczesnym rankiem 1 kwietnia 2022 r. kamera z czujnikiem zarejestrowała ruch. Na zdjęciu widać było koło ciągnika. Rolnik ruszył na pole. Zanim dojechał na miejsce, na drodze zauważył ciągnik ze zdjęć z przyczepą i 11 balotami. Kierowca próbował się tłumaczyć, że wiezie je z innej miejscowości. Tyle, że pokrzywdzony wcześniej w jednym z balotów umieścił nadajnik GPS. Znaleziono go w zatrzymanym transporcie, już w obecności policji. O sprawie jako pierwszy napisał „Tygodnik Rolniczy”.

Złodziejem okazał się mieszkaniec sąsiedniej wsi z tej samej gminy. Do tego mężczyzna, który... wystąpił w jednym z odcinków popularnego programu "Rolnicy. Podlasie", emitowanego w Focus TV.

Czytaj też:

38-latek usłyszał zarzut kradzieży, do której się przyznał. Treści wyjaśnień śledczy nie ujawniają. Wiadomo za to, że Kamil T. chce się też dobrowolnie poddać karze. Prokurator przystał na tę propozycję.

Rolnicy. Podlasie. Były bohater serialu skazany za znęcanie się nad psem, teraz z zarzutami kradzieży. Sprawa właśnie trafiła do sądu

- W przedmiotowej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Białymstoku wniosek o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego w postaci grzywny w wysokości 5 tys. zł – informuje Karol Radziwonowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Powód? - Okoliczności popełnienia czynu i wina podejrzanego nie budzą wątpliwości. Przemawiają za tym dowody zgromadzone w toku postępowania, w tym chociażby oględziny płyty CD z zapisem zdjęć i nagrań wideo pochodzących z monitoringu - tłumaczy prokurator.

Wartość skradzionego mienia to blisko 2,8 tys. zł, ale ponieważ łup odzyskano, we wniosku nie ma wzmianki o naprawieniu szkody.

Zobacz także:

Dochodzenie było błyskawiczne, bo trwało niespełna 2 miesiące. Wniosek o dobrowolne poddanie się karze do sądu został skierowany pod koniec maja. To forma uproszczona - bez przesłuchań. Jeżeli sąd zatwierdzi go, wyda wyrok. Jeśli jednak uzna, że proponowana sankcja jest zbyt surowa lub łagodna, zwróci sprawę prokuraturze, a ona sporządzi wówczas akt oskarżenia. Wtedy mieszkańca gm. Poświętne czeka proces. Kolejny.

Z pewnością nie o taką sławę chodziło Kamilowi T. Ostatni bowiem zamiast o telewizyjnej karierze mówi się o jego konfliktach z prawem. Zaledwie w marcu tego roku mężczyzna usłyszał nieprawomocny wyrok za znęcanie się nad swoim psem. To pół roku więzienia w zawieszeniu oraz 4 tys. zł nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt.

Kamil T. twierdzi, że wszystkie oskarżenia to oszczerstwa, próba wyłudzenia pieniędzy oraz oczernienia go z uwagi na występ w programie "Rolnicy. Podlasie". Odwołał się od wyroku. Data rozprawy apelacyjnej nie została jeszcze wyznaczona.