Rolnicy stoją w gigantycznych kolejkach po pieniądze

Stoję w tej kolejce już ponad godzinę, bo sprawdzanie wniosków strasznie długo trwa - skarży się Artur Rostek, mieszkaniec gm. Szczuczyn, którego spotkaliśmy wczoraj w biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Grajewie. - Od dwóch lat płaciłem składki KRUS, aby mama mogła przepisać na mnie gospodarstwo.

Kolejki ustawiły się także w innych biurach powiatowych ARiMR. Powód? Rozpoczął się nabór wniosków o przyznanie renty strukturalnej.

Musi oddać ziemię
Tegoroczny, to już ostatni nabór wniosków na renty strukturalne w ramach działani PROW na lata 2007-2013. Na ten cel Unia Europejska przeznaczyła ponad sześć milionów euro. ARiMR prognozuje, że renty otrzyma ponad sześć tysięcy rolników z całego kraju, którzy zdecydują się przekazać swoje gospodarstwo rolne.

- Wniosek, który należy wypełnić znajduje się na naszej stronie internetowej, jeżeli ktoś nie ma dostępu do internetu, to zapraszamy do naszego biura - mówi Tadeusz Tabor z biura powiatowego ARiMR w Łomży. - Niezbędne dokumenty, które należy dołączyć to wypisy posiadanych działek, oczywiście tytuł własności i zaświadczenie o opłacaniu składek KRUS.

Przypomnijmy, że rentę strukturalną może otrzymać rolnik, który ma ukończone 55 lat, prowadzi gospodarstwo rolne od minimum 10 lat, płaci składki KRUS i przekaże swoje gospodarstwo. W województwie podlaskim minimum przekazywanego gruntu to sześć hektarów.

1300 złotych miesięcznie
- Przy przyznawaniu rent nie decyduje kolejność złożonych wniosków - podkreśla Tambor.
Pomoc przyznawana będzie według liczby przyznanych punktów, a tych najwięcej otrzymają ci, którzy przekażą najwięcej ziemi.

- Średnia wysokość miesięcznej renty to 1300 zł - wylicza Tambor. - Przy czym należy pamiętać, że jej wysokość nie podlega waloryzacji.

Maksymalnie rentę strukturalną w woj. podlaskim otrzyma 386 rolników. Ta liczba się zmniejszy, gdy przybędzie rent z uwzględnieniem małżonka.