Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy wydali 7 miliardów zł! Zobacz na co

A. Gierwat
Ten ciągnik kosztował 600 tys. zł. Połowę potrzebnych pieniędzy Krzysztof Banach otrzymał z funduszy unijnych.
Ten ciągnik kosztował 600 tys. zł. Połowę potrzebnych pieniędzy Krzysztof Banach otrzymał z funduszy unijnych.
Kto chciał, mógł skorzystać.

- Rolnicy, którzy chcieli skorzystać z pomocy unijnej, skorzystali - nie ma wątpliwości Krzysztof Banach z Kalinowa. - Choć zdarzały się różne nieprawidłowości, muszę przyznać, że przez te ostatnie dziesięć lat sporo się na polskiej wsi zmieniło.

Banach przyznaje: dzięki dotacjom mógł utwardzić podwórze i zakupić jedną trzecią sprzętu potrzebnego w gospodarstwie. Liczy, że uda mu się skorzystać z kolejnych dotacji. Bo maszyny rolnicze w Polsce są drogie. Droższe, niż na Zachodzie.

Rolnicy czekają na kolejne rozdanie unijnych pieniędzy. Przez ostatnie dziesięć lat, odkąd powstały oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, województwo podlaskie otrzymało zastrzyk finansowy w wysokości blisko 7 mld zł. W czwartek, przy okazji świętowania 10-lecia istnienia, pokuszono się o pewne podsumowania.

- W tej chwili jest u nas zarejestrowanych 82 tysiące rolników, którzy korzystają z unijnych dopłat - mówi Walenty Korycki, dyrektor Podlaskiego Oddziału Regionalnego ARiMR w Łomży. - Gdy tylko powstały oddziały, ta liczba była dużo mniejsza.

Bogusław Nadolnik, zastępca prezesa ARiMR dodaje, że średnia wielkość podlaskiego gospodarstwa wynosi 12,5 ha, jest więc wyższa niż średnia krajowa.
Paszport nie w tym urzędzie

Podobnie jak my, z unijnej kasy coraz chętniej korzystają Litwini.
- Na początku chyba obawiali się obowiązków - wyjaśnia Krzysztof Dokudowicz, kierownik wileńskiego oddziału Narodowej Agencji Płatniczej, odpowiednika polskiej ARiMR.

A obowiązków w związku z dopłatami rolnikom przybyło. Czasem dochodziło do zabawnych sytuacji, wynikających z niewiedzy rolników.

- Gdy wprowadzono paszporty unijne dla zwierząt, niektórzy chcieli je meldować - wspomina Korycki. - A że dzielimy siedzibę z Urzędem Wojewódzkim, bywało, że rolnicy chodzili tam po paszporty, a do nas w tym celu przychodzili mieszkańcy po dokumenty dla siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna