Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik jest w szoku. Ktoś zniszczył jego plon

Redakcja
Adam Sieńkowski zapewnia, że już nigdy nie zostawi bel na łące.
Adam Sieńkowski zapewnia, że już nigdy nie zostawi bel na łące. Mariola Fidura
Tylko cztery bele sianokiszonki ocalały. Czterdzieści siedem zostało podziurawionych. Poszkodowany rolnik liczy straty i nie wierzy, że winny zostanie odnaleziony. - Jestem pod ogromnym wrażeniem, a jednocześnie w dużym szoku. Nie mogę pojąć, dlaczego ktoś zadał sobie aż tyle trudu, żeby zniszczyć mój plon? - głośno zastanawia się 47-letni Adam Sieńkowski. W tym roku, po raz pierwszy, zebrał plon na łące, którą wydzierżawił.

- Niewiele osób wiedziało, że będę w tym miejscu zbierał siano. Nic mi nie wiadomo na ten temat, żebym miał aż takich wrogów, którzy zrobiliby coś podobnego - twierdzi pan Adam.

Mężczyznę o tym, że jego bele są podziurawione poinformował sąsiad.

- Kiedy przyjechałem sprawdzić, co się stało byłem zaskoczony jak nigdy w życiu. Prawie wszystkie bele były pocięte na górze, z boku i dodatkowo, w kilkudziesięciu nawet miejscach, na dole. Ktoś wykonał kawał ciężkiej roboty. Że też nie zabolała go ręka. Tylko po co to zrobił? - pyta retorycznie Sieńkowski.

Policja była na miejscu zdarzenia. Prowadzi działania, które mają pomóc ustalić winnych.

- Straciłem prawie pięć tysięcy złotych. Owijałem bele ponownie, ale nie wiem czy to coś da. Nie wierze też, że uda się złapać winnych. Już nigdy nie zostawię bel, nawet na jedną noc. Chcę, żeby inni dowiedzieli się, że pomysłowość i podłość ludzka nie zna granic - mówi pan Adam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna