– Obecnie mam trzydzieści krów dojnych. Sprzedaję co drugi dzień 1300 litrów mleka. Pracuję na gospodarstwie o powierzchni 28 ha. Uprawiam kukurydzę z przeznaczeniem na kiszonkę oraz sianokiszonkę – wylicza rolnik. – Po przejęciu gospodarstwa skorzystałem z premii dla młodego rolnika i zakupiłem maszyny. Zmodernizowałem również budynki. Na tym jednak nie koniec. W planach mam większą oborę i zakup ziemi – dodaje.
Największą radością pana Mariusza jest rodzina: żona Iwona oraz dwaj synowie: 6-letni Kuba i ponadroczny Adaś.
Rolnik z Bukowa przyznaje, że synowie, chociaż jeszcze mali, to już bardzo interesują się pracami polowymi, a w szczególności lubią jeździć z tatą ciągnikami.
– Mam pięć traktorów. Każdy jest podpięty do innego urządzenia. Dzięki temu zaoszczędzam dużo czasu – mówi. – Nie zatrudniam ludzi do pomocy w gospodarstwie. Ze wszystkim radzę sobie sam – nie kryje dumy pan Mariusz.
Mężczyzna przyznaje, że prowadząc gospodarstwo trzeba się liczyć z tym, że czasu jest mało, ale on go znajduje na np. grilla z rodziną lub wspólny wypad nad jezioro.
– Jestem również od dwóch lat sołtysem. To moja pierwsza kadencja. Do tej pory nie było w Bukowie asfaltu. Teraz są już plany powstania drogi asfaltowej w mojej wsi – dodaje Mariusz Pieńczykowski.
Mariola Fidura

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?