Sprawa sięga października 2020 roku. Wtedy to Piotr Nisztor komentował na antenie Telewizji Republika zatrzymanie Romana Giertycha przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z zarzutami o działanie na szkodę spółki Polnord.
– Roman Giertych występuje jednoznacznie po stronie krytyków obecnej władzy. Z drugiej strony to osoba, która była pełnomocnikiem czy obrońcą osób związanych dziś z Platformą Obywatelską. Trudno więc dziwić się, że sprawa budzi dziś takie emocje, ale proszę pamiętać, że organy ścigania są nie tylko od tego, żeby ścigać tych, którzy ładnie wyglądają i zostaną potępieni przez opinię publiczną, ale tych, którzy popełniają przestępstwa. I bez względu na to, kim jest taka osoba, powinna trafić tam, gdzie odbędzie karę za swoje czyny – mówił wówczas Nisztor. Podkreślał przy tym, że jeżeli ktoś popełnia przestępstwa - bez różnicy, czy jest to znany polityk, mecenas, czy ktokolwiek inny - to powinien za to odpowiedzieć.
"Giertych zapłaci za skuteczność moich prawników"
Wypowiedź ta nie spodobała się samemu zainteresowanemu i ten postanowił pozwać dziennikarza, zarzucając mu zniesławienie. Sprawa znalazła swój finał w sądzie i zakończyła się porażką mecenasa. Informację o wyroku przekazał w piątek za pośrednictwem mediów społecznościowych Nisztor.
"Wygrałem PRAWOMOCNIE z R. Giertychem, który złożył przeciwko mnie PAO z 212KK za komentarz po jego zatrzymaniu przez CBA. Sąd II instancji umorzył postępowanie i nakazał zwrot kosztów. Tak więc to RG zapłaci za skuteczność moich prawników: Macieja Zaborowskiego i Aleksandry Pyrak" – napisał na Twitterze.
"Giertych bardzo się denerwuje..."
To już druga porażka sądowa Giertycha w ostatnim czasie. Ledwie przed miesiącem informowaliśmy, że mecenas przegrał w sądzie z redaktorem naczelnym serwisu TVP.Info Samuelem Pereirą. Giertych oskarżył dziennikarza z artykułu 212 Kodeksu karnego o pomówienie i żądał dla niego roku więzienia. Dla siebie zaś 200 tys. zł nawiązki.
– Roman Giertych bardzo się denerwuje, gdy mówi się lub pisze o niekorzystnych dla niego sprawach, które są pod lupą śledczych. Najpierw groził dziennikarzom pozwem na 100 tys. zł dla siebie, żeby później złożyć akt oskarżenia z niechlubnego art. 212 KK. Cieszy mnie, że sąd odrzucił jego żądanie więzienia i liczę na to, że w tej sprawie prawda zwycięży i Romanowi Giertychowi nie uda się kneblować ust dziennikarzom – mówi polskatimes.pl Samuel Pereira z tvp.info.
Twitter, Niezalezna.pl, PolskaTimes.pl
mm
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?