Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romowie chcieli kupić dziecko

ika
sxc.hu
Oskarżeni o handel dziećmi staną przed sądem.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie handlu dziećmi. Oskarżeni to 23-letni mieszkaniec Białegostoku i jego o rok starsza konkubina. Oboje są obywatelami Polski narodowości romskiej.

Jak wynika z aktu oskarżenia, osoby te nie mogąc mieć własnych dzieci, nakłoniły znajdujące się w krytycznym położeniu małżeństwo obywateli Rumunii do sprzedania oczekiwanego przez nich dziecka. W zamian przekazali Rumunom 1,2 tys. zł na pokrycie noclegów, wyżywienia i utrzymania do czasu rozwiązania ciąży. Zaoferowali także biologicznym rodzicom 20 tys. zł i używany.

Jak ustalili śledczy, Rumunka, za namową oskarżonych, podała swoje nieprawdziwe nazwisko i inne dane w dokumentacji szpitalnej. Dzięki temu personel placówki wystawiłby zaświadczenie o narodzinach dziecka na nazwisko Romów. To z kolei miało posłużyć do uzyskania aktu urodzenia dziecka.

Intrygę przejrzeli jednak pracownicy szpitala. Zdziwiło ich zachowanie "ojca" dziecka, który nie interesował się ciężarną, rzekomo matką swego przyszłego dziecka, ale drugą kobietą - jak się okazało prawdziwą partnerką. Powiadomili policję, a ta zatrzymała małżeństwo Romów.
Oskarżeni usłyszeli również zarzuty dotyczące trzech innych przypadków nakłaniania osób do sprzedania dzieci. W dwóch chodziło o potomstwo, które dopiero miało przyjść na świat, a w jednym o kupno kilkumiesięcznego chłopczyka. Nakłanianymi rodzicami byli obywatele Rumunii oraz jedna obywatelka Polski.

Ostatni z zarzutów dotyczy podrobienia dokumentu polisy OC samochodu.
Do wszystkich zdarzeń doszło w 2011 i w 2012 roku.
- Mimo pozornie dobrych intencji oskarżonych, którzy dążyli do zaspokojenia potrzeby posiadania potomstwa, działaniem takim skrzywdzili oni swoje ofiary, w tym przypadku dzieci - mówi Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. - Uzyskanie potomstwa w drodze transakcji handlowej narusza jego interesy, gdyż brak jest w takim przypadku ochrony prawnej dziecka.

Jak podkreśla, oskarżeni mogli się ubiegać o adopcję. Gdyby spełniali warunki, sąd przyznałby im dziecko. Zaś samo werbowanie, czyli nakłanianie rodziców dzieci do sprzedania ich, stanowiło dopuszczenie się handlu ludźmi. Przestępstwo to jest zbrodnią, za którą polski kodeks karny przewiduje karę minimum trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna