Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosnące ceny odbiją się na naszym weekendzie majowym. Co czwarty Polak zrezygnował z planów majówkowych

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
od 16 lat
Rosnące ceny podróży to wynik m.in. szalejącej inflacji, wzrostu kosztów paliwa czy trwającej w Ukrainie wojny. Na to zjawisko specjaliści przygotowywali turystów już od kilkunastu miesięcy, jednak jego efekt okazał się zaskakujący. – Podobnie jak w przypadku Wielkanocy, tak i na majówkę odnotowaliśmy w tym roku najwyższą w historii portalu średnią wartość rezerwacji – tłumaczy w rozmowie z nami ekspertka. Jak podaje, wynosi ona 1671 zł, czyli o 18 proc. więcej względem przedpandemicznego 2019 roku.

Tegoroczna Wielkanoc okazała się wyjątkowo droga dla podróżujących. Polacy chętni na spędzenie tego czasu poza domem musieli wydać średnio 527 zł za jedną noc w pokoju hotelowym, czyli niemal o 140 zł więcej w porównaniu do 2019 roku. To najwyższa kwota w historii portalu Travelist.pl. W tym roku sprzedaż pobytów wielkanocnych na portalu była o 23 proc. mniejsza niż w sezonie 2019.

– To bez wątpienia skutek wzrostu cen rynkowych oraz związanego z tym 26-procentowego skoku średniej wartości rezerwacji, która okazała się najwyższą w historii naszego serwisu w tym okresie. Podczas gdy przed pandemią wynosiła ona 1493 zł, obecnie sięgnęła rekordowych 1847 zł, na co wpływ mają czynniki zarówno ekonomiczne, jak i geopolityczne – mówi Wioletta Kleczka, Commercial Director w Travelist.pl w rozmowie ze Strefą Biznesu.

Rosnące ceny podróży to wynik m.in. szalejącej inflacji, wzrostu kosztów paliwa czy trwającej w Ukrainie wojny. Na to zjawisko specjaliści przygotowywali turystów już od kilkunastu miesięcy, jednak jego efekt okazał się zaskakujący.

Wagę zjawiska pokazuje również wzrost średniej ceny za noc w pokoju hotelowym w okresie wielkanocnym. W tym roku wyniosła ona aż 527 zł i zwiększyła się o 35 proc. względem 2019 r., kiedy za podobną rezerwację trzeba było zapłacić ok. 140 zł mniej.

Majówka rekordowo droga

– Podobnie jak w przypadku Wielkanocy, tak i na majówkę odnotowaliśmy w tym roku najwyższą w historii portalu średnią wartość rezerwacji. Wynosi ona 1671 zł, o 18 proc. więcej względem przedpandemicznego 2019 roku. Wówczas ten wskaźnik był o blisko 260 zł niższy. Warto mieć na uwadze również to, że majowy weekend w 2019 roku był o jeden dzień dłuższy niż aktualny. Majówka 2022 jest więc i krótsza, i droższa jednocześnie – wskazuje ekspertka.

Rosnące koszty przekładają się również na liczbę rezerwacji – tych podobnie jak na Wielkanoc jest ok. 23 proc. mniej niż w 2019 roku. 3 lata temu sprzedaż majówki stanowiła 4 proc. wszystkich transakcji dokonanych od stycznia. Obecnie wartość ta wynosi 3,1 proc.

Last minute znów popularne

Wysokie ceny i wciąż niepewna sytuacja geopolityczna przyczyniają się również do innego trendu, który od dłuższego czasu obserwujemy w turystyce – mowa o podróżach last minute. Nie ustępuje on również w przypadku majówki.

- 21 proc. naszych klientów zdecydowało o wyjeździe w 2022 roku na mniej niż 14 dni przed planowaną podróżą. Trzy lata temu takie osoby stanowiły niecałe 9 proc. Warto dodać, że przed nami jeszcze kilka dni do wyczekiwanego, długiego majowego weekendu, więc liczba rezerwacji w trybie last minute, a nawet ultra last minute będzie jeszcze rosnąć – puentuje ekspertka.

Króluje morze, zazwyczaj na 3 dni

Chcąc odpocząć poza domem, turyści na majówkę, podobnie jak wcześniej na Wielkanoc, wybierają głównie Pomorze – królują Trójmiasto, Kołobrzeg i Mielno, a w drugiej kolejności popularne górskie miejscowości i city breaki.

Świąteczny weekend Polaków trwał średnio 3 dni i podobnie będzie w przypadku zbliżającej się majowej przerwy – rezerwowane są pobyty o długości 3,19 dnia (dla porównania w 2019 roku było to 3,34 dnia).

Na wyjazd zdecyduje się co drugi Polak

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Wiener, już co drugi planuje wycieczkę, jednak zdecydowana większość (45 proc.) zdecyduje się na odkrywanie walorów naszego kraju. Zaledwie co dziesiąty wyjedzie na wycieczkę zagraniczną.

26 proc. Polaków zrezygnowało ze swoich majówkowych planów z powodu niesprzyjającej sytuacji polityczno-gospodarczej (wojna w Ukrainie, wysoka inflacja). Spośród nich 16 proc. zrezygnowało z wyjazdu zagranicznego i zostanie w Polsce, a co dziesiąty zrezygnował z wyjazdu krajowego i spędzi weekend w domu. Swoich majówkowych planów nie zmienił więcej niż co trzeci badany (36 proc.). Taki sam odsetek osób w ogóle nie planowało wyjazdu na majówkę i podtrzymuje tę decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rosnące ceny odbiją się na naszym weekendzie majowym. Co czwarty Polak zrezygnował z planów majówkowych - Strefa Biznesu

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna