Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie moda na tatuaże. W kolejce trzeba czekać tygodniami

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Karol ozdabia ciało tatuażami 10 lat. Wie, że to pamiątka na całe życie. M. Moroz nie namawia do kolejnych, ale i nie odradza.
Karol ozdabia ciało tatuażami 10 lat. Wie, że to pamiątka na całe życie. M. Moroz nie namawia do kolejnych, ale i nie odradza.
Ełk. Za najmniejszy musimy zapłacić około 50 złotych.

Motyl na brzuchu albo skorpion na plecach. Trochę bólu i obraz gotowy. Ale radość może popsuć wiadomość, że przez tatuaż poważnie zachorowaliśmy.

Dwa ełckie studia tatuażu są oblężone. W kolejce na zrobienie sobie rysunku na skórze trzeba czekać tygodniami. Moda na tatuaże jest taka sama zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet.
Wciąż bulwersują i budzą skojarzenia z subkulturami więziennymi, ale ełczanie także ulegli modzie na tatuaże artystyczne.

W studiu Mariusza Moroza czeka się na swoją kolej po dwa tygodnie.
- To bardziej czas na podjęcie decyzji, która mogła zapaść pod wpływem impulsu - mówi Moroz.
41-letni artysta-grafik - jak określa swoją profesję nauczyciel plastyki w ełckim SP nr 7 - odmawia tylko wykonania tatuażu na twarzy, dłoniach i w miejscach intymnych.

- Na ciele ludzkim jest moc miejsca na rysunki igłą i tuszem. Obrazy te są czymś, co wyróżnia nas od innych, ale nie należy nimi epatować innych - tłumaczy pan Mariusz.
Karol i Kamila są stałymi klientami Moroza. On zaczął od skorpiona na ramieniu, a teraz ów pajęczak zniknął w tribalach, językach ognia i... wizerunku Karola na motocyklu.

- Moja honda daje mi poczucie wolności, a tatuaże też wciągają. Po pierwszym są następne. Pusty mam już tylko brzuch i dolne partie ciała - mówi fan motocykli.

Kamila zaś z koreańskich liter ułożyła swój osobisty motyw na kręgosłupie.
- Teraz zrobię sobie jeszcze kwiat na stopie - zapowiada dziewczyna.

Wzory wynikają z fantazji klientów. Teraz jest moda na złożone grafiki. Trzeba znieść ból kilka razy.
- To bezpieczne. Używam igieł jednorazowych i rękawiczek. Na obolałe miejsca stosuje się specjalną maść - mówi Moroz.

- To zwyczajny szpan, a ryzyko ogromne. Salony tatuażu nie mają autoklawów do sterylizacji urządzeń. Są potwierdzone przypadki zarażenia śmiertelnym wirusem HIV - przestrzega Idzi Podwojski, ełcki dermatolog.

Najmniejszy tatuaż np. chiński znak, kosztuje 50 zł. Większe, kilkakrotnie więcej.
- Fajne, też sobie zrobiłam motylka na plecach - chwali rysunki na skórze Aneta Barszczewska.
- Nigdy nie pozwolę sobie na takie oszpecenie ciała. To ślad na całe życie - twierdzi Wojciech Marecki.
Przed podjęciem decyzji o wykonaniu tatuażu warto się zastanowić. Nawet dłużej niż sugerowane dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna