Przez dwa dni ełczanie patrzyli, słuchali i smakowali Rosję. Jak w kalejdoskopie przewijały się w Miejskiej Bibliotece Publicznej obrazy starej i współczesnej Rosji, najlepsza literatura oraz ballady i romanse klasyków tego gatunku muzyki. "Kalejdoskop kultur - Rosja" stał się wydarzeniem ełckiej jesieni kulturalnej i wykazał, że choć ełczanie nie są rusofilami, to są bardzo ciekawi świata zza wschodniej granicy.
Rosyjska sztuka ściągnęła do biblioteki tłum ełczan, którym Rosja nie kojarzy się już tylko z totalitaryzmem i objawianą na wszelkie sposoby wrogością wobec Polski.
- To takie oswajanie Rosji, wielokulturowej i wielonarodowej. Za co nie lubimy tego narodu, dlaczego oni nas nie kochają i czy są to prawdziwe uczucia? Jest chyba inaczej, mądrzej, szczerzej - mówi o idei przedsięwzięcia Iwona Drażba, dyrektor ełckiej książnicy.
W salach biblioteki przygotowano wystawy fotografii starej i współczesnej Rosji, na regułach zaprezentowano książki rosyjskich autorów, dzieci obejrzały spektakle teatralne.
W piątkowy wieczór sala konferencyjna zmieniła się w nieme kino z początku ubiegłego wieku i salon jazzowy. Koneserzy starego kina obejrzeli pierwszy sowiecki film sciente fiction "Aelita", zaś fani jazzu słuchali podczas projekcji taperów - grupy Drobjazzg. Przekaz muzyki synkopowanej z motywem "Podmoskiewskich wieczorów" doskonale współgrał z obrazami kolonizacji i zaszczepiania komunizmu na Marsie.
Na sobotni wieczór organizatorzy przygotowali finałowy "Wieczór rosyjski" i największą atrakcję "Kalejdoskopu". Było to literackie spotkanie z kontrowersyjnym pisarzem, dysydentem i prowokatorem Wiktorem Jerofiejewem. Autor m.in. książek: "Dobry Stalin", "Encyklopedia duszy rosyjskiej", "Mężczyźni", Rosyjska piękność", "Życie z idiotą" i publikacji w drugoobiegowym "Metropolu" ma żonę Polkę i syna, który urodził się naszym kraju.
- Gdybym był Polakiem, to nie wierzyłbym, że Rosja ma literaturę. Jaka literatura? Puszkin wypisywał o Polakach same świństwa, Gogol jeszcze gorsze. Czy możemy uwierzyć w polską rusofilię? To byłaby jakaś perwersja - cytował Jerofijew swoje przemyślenia z książki "Mężczyźni".
Pisarz jest synem komunistycznego ambasadora Rosji w Austrii. Stracił on ową godność i przywileje za antykomunizm syna.
- A mój syn kupił sobie dom pod Ełkiem. Piękne to miejsce na spokojne życie - oświadczył literat.
Rosyjską duszę i to co w niej gra odsłonił zaś Maciej Wróblewski, bard poezji śpiewanej. Jego interpretacje romansów i ballad Okudżawy, Biczewskiej, Wertyńskiego ale także Czesława Niemena wzmacniają dźwięki gitarolutni - instrumentu, który sam zbudował.
Smak i zapachy Rosji, takie jakie są od kuchni - to ełczanie znaleźli podczas poczęstunku, a serwowano strogonowa, śledzie w buraczkach, kawiory i inne specjały.
"Kalejdoskop kultur - Rosja" zrealizowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?