Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roszady w TVP Białystok. Dyrektor Eugeniusz Szpakowski odświeża TVP wielką kadrową miotłą

Julia Szypulska
Nie jestem niczyim zakładnikiem, a moje decyzje były wolne od jakichkolwiek sugestii - zapewnia Eugeniusz Szpakowski.
Nie jestem niczyim zakładnikiem, a moje decyzje były wolne od jakichkolwiek sugestii - zapewnia Eugeniusz Szpakowski. Anatol Chomicz
Wbrew zapowiedziom Eugeniusz Szpakowski rozpoczął personalne roszady. Zwolnił nawet wieloletnich pracowników. Przyjął zaś tych, którzy swoje stanowiska stracili za poprzedniego szefa oddziału.

Nowy dyrektor Telewizji Białystok ostro wziął się za porządki w firmie. Czystki dotknęły już sześć osób. Pracę straciła m.in. dziennikarka i kierownik produkcji tuż przed wiekiem emerytalnym. - Świeży powiew dobrze zrobi oddziałowi - komentuje Eugeniusz Szpakowski, szef białostockiej telewizji.

Zobacz też: Zuzanna Falzmann korespondentką TVP w USA (zdjęcia)

Problem w tym, że ten powiew powoli przybiera rozmiary huraganu. I to po zapewnieniach, że dziennikarze nie muszą się bać roszad personalnych. Taką deklarację dyrektor złożył pod koniec lutego, kiedy został powołany na to stanowisko. Słowa dotrzymał, dziennikarkę zwolnił tylko jedną. Pozostali to wydawca, kierownik produkcji Obiektywu czy sekretarz programowa - wszyscy to wieloletni i doświadczeni pracownicy.

- W białostockim oddziale TVP pracowałem od samego początku i przeżyłem wszystkich dyrektorów, ale czegoś takiego nie widziałem - nie kryje Andrzej Petelski, były kierownik redakcji internetowej. - Styl, w jakim zwolniono mnie i innych jest skandaliczny.

Piękne kandydatki do tytułu Miss Podlasia. Zobacz zdjęcia!

Sam poszedł na pierwszy ogień. Wypowiedzenie dostał ponad miesiąc temu, w swoje 51. urodziny. Twierdzi, że stracił pracę bez słowa wyjaśnienia. Na 10 miesięcy przed końcem umowy. Wypowiedzenie wręczyła mu kadrowa, od szefa nie usłyszał dlaczego.

Nie wiadomo dlaczego wypowiedzenie otrzymała również kierownik produkcji Obiektywu. Pracowała na tym stanowisku przez ostatnie 18 lat. Najdłużej spośród wszystkich kierowników produkcji. Jeszcze rok, a weszłaby w wiek ochronny. Była bardzo dobrze oceniana przez współpracowników. Podobnie jak sekretarz programowa. Ta jednak otrzymała propozycję nie do odrzucenia - degradację do stopnia szeregowego pracownika i mniejsze wynagrodzenie.

Za wieloletnią pracę podziękowano też Andrzejowi Ciszewskiemu - szefowi Obiektywu. W tej sytuacji nie jest już niczym dziwnym, że Eugeniusz Szpakowski postanowił pożegnać się także ze swoim poprzednikiem. Kiedy nastały nowe porządki Grzegorza Sawickiego najpierw zdegradowano, a ostatnio zwolniono.

Zobacz też Śmiertelny wypadek w Piszu. 47-latek zabił byłą partnerkę. Nie trafi do więzienia (zdjęcia)

- Chyba jedynym powodem, dla którego zwolniono Andrzeja Ciszewskiego było to, że miał swoje zdanie - uważa Andrzej Petelski. - Był bardzo dobrym wydawcą. Podobnie jak Grzegorz Sawicki dyrektorem.

W jego ocenie, za wspomnianymi zwolnieniami stoi polityka.

- Najwyraźniej na wizji pojawiało się za mało informacji na temat jedynie słusznej partii - przypuszcza były pracownik TVP.

Eugeniusz Szpakowski jest kojarzony z Krzysztofem Jurgielem, obecnym ministrem rolnictwa. To prominentny polityk PiS, o którym mówi się, że rozdaje karty w Białymstoku.

- Nie jestem niczyim zakładnikiem, a moje decyzje były wolne od jakichkolwiek sugestii - zapewnia Eugeniusz Szpakowski. - Jako dyrektor chciałbym skupić wokół siebie najlepszych ludzi. Mam prawo dobrać sobie zespół, któremu będę ufał. Moje decyzje były wyłącznie merytoryczne. Uważam, że w firmie przyda się świeży powiew.

Zapewnić go mają m.in. dziennikarskie powroty. Niedawno na antenę powrócił Mariusz Rytel. Z kolei nową szefową Obiektywu zostanie Małgorzata Kotarska-Ołdakowska, nieobecna w redakcji od kilku miesięcy. Te powroty stanowią też w ocenie dyrektora gwarancję obiektywizmu, którego wcześniej miało nie być.

- Dało się zaobserwować, że coś się dzieje - opowiada zwolniona dziennikarka, prosząc o zachowanie anonimowości. - Nagle zaczęli się pojawiać pracownicy zwolnieni przez poprzedniego dyrektora.

Uważa, że sama straciła pracę, bo poszła zapytać dlaczego dyrektor z dnia na dzień zabronił jej występować na wizji.

- Było kilka skarg na jej pracę i uznałem, że miesiąc takiego „odpoczynku” dobrze jej zrobi - wyjaśnia dyrektor Szpakowski.

Jakie konkretnie, nie ujawnia. Według naszych informacji, dziennikarka naraziła się jednemu z polityków PiS.

- Widać wyraźnie, że proces przejmowania mediów publicznych przez PiS schodzi z poziomu centralnego do regionów - można to zaobserwować właśnie w TVP Białystok. Usuwa się doświadczonych dziennikarzy, mocno osadzonych w regionie, by zrobić miejsca osobom dyspozycyjnym. To najlepszy dowód na to, że media nie będą narodowe, tylko PiS-owskie - komentuje zmiany w TVP Białystok Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej PO.

Obserwuj nas na Twitterze:

Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna