Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch chce wyjść z dołka. Paweł Łukasik ukarany.

(KS)
Na półmetku rundy jesiennej Ruch Wysokie Mazowieckie zajmuje przedostatnie miejsce w drugoligowej tabeli. Takiego początku sezonu nikt się nie spodziewał. Szefowie klubu zachowują jednak spokój, a trener Sławomir Kopczewski - przynajmniej na razie - nie musi martwić się o posadę.

- Zdaję sobie sprawę, że szkoleniowca bronią wyniki, a te w naszym wykonaniu są słabe - przyznaje opiekun "Mlecznych". - Jestem przygotowany na różne scenariusze - dodaje.

Wczoraj Kopczewski przeprowadził szczerą rozmowę z działaczami. Jej efektem nie były żadne rewolucyjne decyzje, bo choć rezultaty są zdecydowanie poniżej oczekiwań, to praca szkoleniowca jest oceniana pozytywnie. Sam Kopczewski wierzy zresztą, że wkrótce zła passa się odwróci. - Zrobię wszystko, żeby tak się stało - zapewnia.

W klubie wszyscy zastanawiają jak wyjść z dołka. Poważnie przemyśleć swoją postawę muszą także piłkarze. W tym Paweł Łukasik. W niedzielnym meczu z Sokołem Sokółka (0:1) Łukasik popisał się wyjątkową nonszalancją. Najpierw jedną z decyzji arbitra skwitował pukając się w czoło. Został za to ukarany żółtą kartką. Nie godząc się z nią, puścił w stronę arbitra wiązankę, w stylu spod budki z piwem. Łukasik dostał czerwoną kartkę, a Sokół wykorzystał grę w przewadze. Zawodnik Ruchu poniesie natomiast za swoje zachowanie karę finansową.

- Jaką? To są wewnętrzne sprawy drużyny i nie będę o nich mówił, ale kara jest dotkliwa - stwierdza tylko Kopczewski.

"Mleczni" w dziewięciu meczach zdobyli raptem 6 punktów. W sobotę zagrają z Puszczą Niepołomice, mającą "oczko" więcej na koncie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna