Nie na długo, bo na początku kwietnia Ryszard Zieliński może stracić posadę. Zdaniem prokuratorów z IPN, to agent "Klon". O tym, czy Zieliński był tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL i kłamcą lustracyjnym, zadecyduje ostatecznie Sąd Okręgowy w Olsztynie. Jeśli tak, Dubeninki będą musiały wybrać nowego wójta. Tak jak stanie się niebawem w Sorkwitach. Tam z posady spadł Piotr Wołkowicz, TW "Janek".
W miniony czwartek przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zakończyło się postępowanie lustracyjne wobec Ryszarda Zielińskiego. Ogłoszenie wyroku zapowiedziano jednak dopiero na początek kwietnia.
W cieniu podejrzeń "Klona"
Będzie to finał sprawy, która toczy się od lata ub. roku. Wówczas to biuro lustracyjne IPN w Białymstoku oceniło, że w latach 1981- 1989 Zieliński współpracował ze zwiadem Wojsk Ochrony Pogranicza w Gołdapi. Miał być konfidentem o pseudonimie "Klon" i przekazywać wojsku informacje o cudzoziemcach odwiedzających te okolice.
- Wyrządzono mi niegdyś wielką krzywdę. Przyszło mi żyć w dziwnych czasach, a dziś robi się ze mnie donosiciela. Już wiele razy podejrzewano mnie o różne sprawki, ale zawsze wychodziłem z sądu jako niewinny. Mam nadzieję, że tak będzie i tym razem - mówi wójt Zieliński.
Włodarz Dubeninek nie ujawnił w oświadczeniu lustracyjnym, że był współpracownikiem organów bezpieczeństwa i stąd ma teraz problem z utrzymaniem się na urzędzie. Wójtem jest nieprzerwanie od 1994 r.
Donosiciele za burtą
Podobną karierę samorządowca miał Piotr Wołkowicz, wójt Sorkwit. Sąd Apelacyjny w Białymstoku potwierdził jednak werdykt sądu olsztyńskiego i uznał, że Wołkowicz to TW "Janek". Uznano, że włodarz Sorkwit współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa, donosił na rolników i działaczy "Solidarności". Wołkowicz jest zatem kłamcą lustracyjnym, ma zakaz pełnienia funkcji publicznych na 3 lata. Utracił też zdobytą w wyborach funkcję wójta. 29 grudnia rada gminy przegłosowała wygaśnięcie jego mandatu.
Sorkwity szykują się do ponownych wyborów. Na swoją szansę liczą przegrani konkurenci Wołkowicza: Józef Maciejewski i Tomasz Domin. Termin powtórnego głosowania ustali Państwowa Komisja Wyborcza. Do tego czasu władzę sprawuje komisarz powołany przez wojewodę.
Takiego problemu nie ma już wójt Bań Mazurskich Jan Sobuta. IPN i sąd w Olsztynie potwierdzili, że był on agentem o kryptonimie "Jotes". Wyrok nie uprawomocnił się do wyborów, a Sobuta stanął ponownie w szranki wyborcze. Przegrał jednak z Ryszardem Boguszem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?