Rzeczpospolita babska

Kiedy Barbara Wasiulewska cztery lata temu obejmowała rządy w gminie jako jedyna kobieta wójt w Łomżyńskiem, usłyszała zgryźliwy komentarz "W szlacheckiej wsi babę wybrali, jakby szabli nie było“. Drugą kadencję rozpoczęła z blisko 88-procentowym poparciem.
- W mężczyznach wciąż drzemie takie stereotypowe myślenie - mówi ze smutkiem Wasiulewska. - W domach zarządzamy rodzinnymi finansami, podejmujemy ważne decyzje. Dlaczego nie mamy sprawdzić się we władzach?
Partnerski układ
Śmiało można powiedzieć, że tegoroczne wybory wygrała "Partia Kobiet“. We wszystkich samorządach zasiada dwa razy więcej pań niż w poprzedniej kadencji. Po raz pierwszy w kobieta ubiegała się o fotel prezydenta Łomży, w trzech gminach wójtami są kandydatki, nie kandydaci.
- Mąż ostrzegał mnie przed wielką odpowiedzialnością i trudami pracy - opowiada Anna Bogucka, nowy wójt gminy Czyżew, przez 10 lat dyrekotorka Zespołu Szkół Ogólnokształcących. Jej mąż, Jacek, jest posłem, był starostą wysokomazowiec-kim, jest jednym z liderów PiS w regionie. - Chcę coraz lepiej pracować dla lokalnej społeczności.
W ślady małżonka poszła też Bogumiła Olbryś, która zasiądzie w Radzie Miejskiej Łomży, podczas gdy jej mąż Marek rozpocznie karierę w sejmiku województwa.
- Dobrze, że dzieci są dorosłe. Będą nas wspierać i zrozumieją czasem nieobecność rodziców w domu - mówi nowa radna.
- Bo kobiety same nie podejmują decyzji o aktywności politycznej czy społecznej - dodaje jej koleżanka z Rady Miejskiej, Agata Gołaszewska, od lat pracująca w ruchu na rzecz profilaktyki raka piersi Europa Donna. - To mąż musi zgodzić się na partnerski układ i przejąć część obowiązków.
Kobiecy głos rozsądku
Kobiety we władzach postrzegane są jako te, które zajmą się sprawami rodziny, wychowania, oświaty. Jak w domu.
- A to radne bywają z reguły głosem rozsądku - uważa Alicja Konopka z Łomży, radna czwartej już kadencji i była przewodnicząca komisji finansów. - Koledzy najbardziej mnie docenili po pierwszej debacie budżetowej, kiedy okazało się, że budżet jest sprawnie skonstruowany i będzie realizowany, mimo że prezydent odwoływał się w tej sprawie do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Uznanie zdobywa się wiedzą i pracą - dodaje.
- Świadomość kobiet rośnie, są fachowcami w swoich dziedzinach, więc będzie ich we władzach coraz więcej - podkreśla Agata Gołaszewska. - I trzeba się z tym po prostu pogodzić.