Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka zabiera mi działkę!

Krzysztof Jankowski
60 lat temu ustawiono na wprost mojej działki most. To przez niego każdej wiosny woda podchodzi pod mój dom – mówi Anna Daniluk, mieszkająca przy ul. Kazimierzowskiej w Bielsku Podlaskim.
60 lat temu ustawiono na wprost mojej działki most. To przez niego każdej wiosny woda podchodzi pod mój dom – mówi Anna Daniluk, mieszkająca przy ul. Kazimierzowskiej w Bielsku Podlaskim. K. Jankowski
Bielsk Podlaski.Most na ul. Kazimierzo-wskiej wybudowano prawie 60 lat temu. Niestety, umiejscowiono go na wprost mojej działki i to dość nieszczęśliwie - mówi Anna Daniluk, mieszkanka Bielska Podlaskiego.

Most na ul. Kazimierzo-wskiej wybudowano prawie 60 lat temu. Niestety, umiejscowiono go na wprost mojej działki i to dość nieszczęśliwie - mówi Anna Daniluk, mieszkanka Bielska Podlaskiego.
Wystarczy stanąć przed drewnianym domkiem pani Anny, by bez trudu zauważyć, że przęsła mostu ustawione są tak, jakby projektanci chcieli zmienić bieg rzeki.
- Ale z naturą jeszcze nikt nie wygrał - mówi pani Anna.
I wody Białej każdej wiosny podchodzą pod jej posesję. Najgroźniej było przed dwoma laty.
- Jeszcze nigdy woda nie przybierała tak szybko - wspomina pani Daniluk. - Na rzece pojawiły się fale, jak bałwany na morzu.
W ciągu kilku godzin rzeka zalała dom jej i sąsiadów.
- Wypompowywaliśmy wodę z kilku budynków stojących wzdłuż ulicy Kazimierzowskiej - opowiada mł. bryg. Jan Szkoda, rzecznik prasowy bielskiej straży pożarnej. - Woda wystąpiła z rzeki i wyszukując niższe tereny popłynęła aż do skrzyżowania z ul. Jagiellońską. - W ciągu trzech dni w samym Bielsku zanotowaliśmy 24 podtopienia.
Anna Daniluk jest przyzwyczajona do tego, że poziom wody w Białej podnosi się każdej wiosny. Obawia się jednak, że do zalewania jej posesji przyczynia się także krzywo wybudowany most, który na dodatek na wiosenne roztopy jest zbyt mały. Nie zgadzają się z tym administratorzy ulicy.
- Po powodzi sprzed dwóch lat podniesiona została rura wodociągowa, która biegnie wzdłuż mostu. Dzięki temu zwiększono światło mostu i może pod nim przepłynąć więcej wody - mówi Bogdan Sokołowski, kierownik referatu gospodarki komunalnej bielskiego magistratu.
Urzędnicy i strażacy podkreślają, że powodem wiosennych podtopień nie są zbyt małe mosty, lecz szybka zabudowa doliny rzeki.
- Przed laty woda mogła się rozlać po okolicznych łąkach. Teraz dostępu do niej bronią nasypy i wały. Nic więc dziwnego, że spiętrzona woda szuka sobie nowych ujść - mówią.
W planach remontowych administratorzy mostów nie uwzględniają więc ich powiększania.
- Do 30 września powinien zakończyć się właśnie rozpoczynany remont mostu na ul. Batorego. Zmienimy nawierzchnię, ale wielkość mostu pozostanie bez zmian - zapowiada Jarosław Strapczuk, inspektor referatu inwestycji bielskiego UM.
Modernizacje czekają też powiatowy most na ul. Widowskiej oraz krajowy na ul. Białowieskiej.
- Remonty nie zwiększą jednak ich wysokości, bo do tego trzeba by po prostu wybudować nowe konstrukcje - wyjaśnia Jan Dawidziuk, kierownik bielskiego oddziału GDDKiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna