Do wypadku doszło w minioną sobotę w miejscowości Rzepniewo (gm. Bielsk Podlaski). Podczas prac remontowych 18-latek rozciął sobie nadgarstek szlifierką kątową. Z przerwanych naczyń tryskała krew. Na miejscu był brat mężczyzny, który - wiedząc, że liczy się każda minuta - zabrał chłopaka do samochodu i ruszył z nim do szpitala.
Czytaj też: Suwałki. Dwie dziewczynki połknęły środek żrący. Policjanci eskortowali rodzinę do szpitala
Było po godzinie 15. Po przejechaniu około 10 kilometrów, kierowca toyoty podjechał do policjantów bielskiej drogówki pełniących służbę w Proniewiczach na krajowej 19. Zdenerwowany mężczyzna opowiedział, co się stało. Poprosił funkcjonariuszy o pomoc w szybkim dotarciu do placówki medycznej.
- Policjanci natychmiast rozpoczęli pilotaż pojazdu, przy użyciu sygnałów pojazdu uprzywilejowanego. Do pokonania mieli trasę kilku kilometrów przez krajową 19 oraz centrum Bielska Podlaskiego. W tych godzinach na drogach panował wzmożony ruch pojazdów. Jednak już po kilku minutach mundurowi oraz podróżujący toyotą dotarli do szpitala - mówi kom. Agnieszka Dąbrowska z bielskiej komendy.
Zobacz także: Białystok. Kobieta urodziła dziecko w samochodzie. Chłopiec przyszedł na świat w drodze do szpitala (zdjęcia, wideo)
W szpitalu 18-latek natychmiast trafił pod opiekę lekarzy, którzy zszyli mu ranę.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?