Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są etaty, ale policjantem wcale niełatwo zostać

Tomasz Kubaszewski
Dzisiaj w suwalskiej komendzie jest 12 wolnych etatów. Jednak zostanie policjantem nie jest wcale takie proste. Trzeba przejść trzy główne testy: sprawnościowy, z wiedzy ogólnej i psychologiczny. Większość kandydatów - odpada.
Dzisiaj w suwalskiej komendzie jest 12 wolnych etatów. Jednak zostanie policjantem nie jest wcale takie proste. Trzeba przejść trzy główne testy: sprawnościowy, z wiedzy ogólnej i psychologiczny. Większość kandydatów - odpada.
Region. Choć nadal jeżdżą zdezelowanymi samochodami, którymi nie da się dopędzić żadnego przestępcy i mają "średniowieczne" maszyny do pisania, na których czasami wypełniają różnego rodzaju protokoły, to jednak rzadko zdarza się, aby dobrowolnie rezygnowali z pracy.

Policjantami chce też zostać mnóstwo młodych ludzi. Tyle, że nie wszyscy się do tego nadają.

To pewnie najbardziej widoczna w Suwałkach grupa zawodowa. Bo chodzą w mundurach, poruszają się w oznakowanych samochodach. Oczywiście ci, którzy pełnią służbę jawnie. Nieoznakowanych pojazdów oraz funkcjonariuszy po cywilnemu też jest w mieście sporo.

- Przeżyłem prawdziwy szok - opowiada pewien suwalczanin. - Było parę minut po północy. W restauracji w centrum miasta zaczęła się rozróba. Nagle pojawiło się dwóch takich "byczków". W ciągu kilkunastu sekund opanowali całą sytuację. Okazało się, że to policjanci.

W suwalskiej komendzie pracuje niespełna 250 funkcjonariuszy. W tej grupie jest 29 kobiet. Jedna pracuje na stanowisku naczelnika wydziału.
31 osób jest w tzw. okresie przygotowawczym, czyli że służbę zaczęli stosunkowo niedawno. Pozostali, to już doświadczeni policjanci.

W tym gronie oficerowie stanowią około jednej czwartej. Reszta, to m.in. posterunkowi, aspiranci i sierżanci.

Na dzień dobry funkcjonariusz dostaje 1200 zł. Ale, jeśli skończy szkołę policyjną, suma ta szybko rośnie. "Szybko" nie jest jednak równoznaczna w tym przypadku ze słowem "dużo". Naczelnik wydziału, a więc osoba z wieloletnim doświadczeniem zarabia miesięcznie około 3,5 tys. zł.

Trzeba przy tym wszystkim pamiętać, że to praca najwyższego ryzyka. Niemal każdy policjant może wyjść rano z domu i nigdy już do niego nie wrócić. A przestępcy są coraz bardziej brutalni... .

Przywilejem w tym zawodzie ma być możliwość wcześniejszego przechodzenia na emeryturę. Można to uczynić już po 15 latach służby. Ale to tylko pozorne udogodnienie. Otrzymuje się wówczas 40 proc. pensji. Emeryturę w wysokości 75 proc. zarobków funkcjonariusz dostanie dopiero po przepracowaniu 30 lat.
Na co narzekają suwalscy policjanci? Przede wszystkim na samochody, którymi muszą się poruszać.

- Niedawno oglądałem film na temat amerykańskiej policji - opowiada jeden z funkcjonariuszy. - Padło tam zdanie, że jeżdżą takimi autami, że np. na autostradzie praktycznie nikt nie jest w stanie im umknąć.

Wprawdzie suwalska komenda dostała w ostatnim czasie kilka nowych pojazdów, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb.

Warunki, w których pracują policjanci też wciąż dalekie są od ideału. Ciasne, przestarzałe pomieszczenia, stare biurka, rozpadające się krzesła. Ale w komendzie w Suwałkach trwa remont. Warunki pracy mają się ponoć nieco poprawić.

Wyraźna poprawa nastąpiła natomiast w kwestii rozwoju policyjnej informatyki. Sieć jest coraz bardziej sprawna i nawet nie trzeba już specjalnie czekać w kolejce na dostęp do komputera.

Choćby z tego powodu, że prokuratury i sądy przekazały sprzęt, który dla nich był już zbyt przestarzały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna