Zabójca - pedofil znów na wolności!

Miesiąc temu, po prawie dwóch latach spędzonych w areszcie, na wolność wyszedł zabójca pedofil z Ostrowca Świętokrzyskiego, skazany ostatnio za molestowanie i rozpijanie młodych chłopców, a przed laty za bestialski gwałt i zamordowanie 14-latka, za co odsiedział w więzieniu 15 lat. Mieszkańcy alarmują, że zaledwie kilka dni po wyjściu na wolność, mężczyzna widywany jest w okolicach ostrowieckich placów zabaw. Mieszkańcy po raz kolejny zaczynają żyć w lęku o swoich synów.

Przypomnijmy, mężczyzna został skazany w 1988 roku na 25 lat więzienia za zamordowanie na tle seksualnym 14-letniego chłopca w Ostrowcu Świętokrzyskim. Akt oskarżenia trafił do kieleckiego sądu. Wtedy 30-latkowi zarzucono zgwałcenie, zamordowanie i ukrycie zwłok dziecka, a także zgwałcenie innego chłopca oraz czyny lubieżne wobec trzech kolejnych. Biegły seksuolog rozpoznał wówczas u zabójcy dewiację seksualną - efebofilię, czyli skłonność do młodych chłopców.

- Już wtedy biegli mówili, że to nie jest choroba, którą dałoby się wyleczyć - oceniali pracujący przy sprawie policjanci. - Pamiętamy przesłuchania tego człowieka. Wyjątkowo odrażający, ponury typ. Był niebezpieczny i wciąż może taki być - dodawali. Sąd w Kielcach skazał wówczas zabójcę z Ostrowca na 25 lat więzienia, ale po apelacji obrońców Sąd Najwyższy zmniejszył karę do 15 lat. Zabójca przesiedział cały wyrok, wyszedł w połowie września 2003 roku i już po pięciu dniach... znalazł się pod lupą organów ścigania. Postawiono mu zarzut molestowania seksualnie czterech chłopców, a także rozpijania nieletnich. - Wobec mężczyzny był przez długi czas zastosowany areszt tymczasowy, kiedy sprawa toczyła się w sądzie. Pierwszy wyrok Sądu Rejonowego, skazujący tego człowieka na 2 lata pozbawienia wolności, został uchylony przez Sąd Okręgowy w Kielcach, który nakazał ustalenie, czy oskarżony wiedział, iż ma do czynienia z osobami poniżej 15 roku życia - wyjaśnia Barbara Wnuk - Biały, prezes Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim. Kolejny wyrok, który zapadł 12 września, ponownie skazał mężczyznę na dwa lata pozbawienia wolności. Nikt się od niego nie odwołał, więc wyrok uprawomocnił się 5 października. Zabójca pedofil za kratami przesiedział do 13 września. Sąd na poczet kary zaliczył sprawcy okres tymczasowego aresztu, a to oznacza że pedofilowi zostało do odsiadki jeszcze tylko 45 dni. Na odbycie końcówki kary czeka jednak na wolności, a mieszkańcy Ostrowca znów powtarzają, że zaczynają się bać o własne dzieci. Zaalarmowali nas, że widują mężczyznę w okolicach placów zabaw, między innymi na placu przy ulicy Samsonowicza w Denkowie. - On przychodzi spać do noclegowni, która jest tuż obok, przy Zielnej, a w ciągu dnia chodzi po okolicy i zaczepia dzieci. Sama widziałam, jak podszedł do bawiących się na placu, podobno próbował częstować je cukierkami. Znów zaczynamy żyć sparaliżowani strachem o własne dzieci, bo przecież ten człowiek to morderca i gwałciciel - powtarza wystraszona mieszkanka Denkowa. Alarmujące sygnały przekazaliśmy organom ścigania. Policjanci przyznają, że mężczyznę bacznie obserwują, w ciągu ostatniego miesiąca był już dwukrotnie wzywany przez nich na rozmowy. - Może to chuchanie na zimne, ale nikt nie chce wziąć na siebie ewentualnej odpowiedzialności za to, co zrobi ten człowiek. Dlatego lepiej mieć go na oku. Swoją drogą, mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego powinni porozmawiać ze swoimi dziećmi, zwłaszcza tymi w wieku szkolnym. Żeby uczulić je - choć to brzmi banalnie - by nie zadawały się z obcymi, nie szły do mieszkań ludzi, których nie znają, choćby to wydawało się ogromnie kuszące - powtarzają policjanci. Jeden chłopiec z Ostrowca kilkanaście lat temu zaufał obcemu mężczyźnie. Miał 14 lat. Nie dożył 15 urodzin.

Uwaga!

Rodzice, uczulcie swoje dzieci! Niech nie dadzą się zwieść miłym słowom i czarującym obietnicom nieznajomych osób! Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego, baczcie, by wasi synowie nie rozmawiali z obcymi, nie chodzili do domów nieznajomych!