Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Giżycku wypuścił bandytów, którzy porwali nastolatka i pobili w lesie. Cudem uciekł oprawcom

(adek)
Sąd Rejonowy w Giżycku wypuścił bandytów, którzy porwali nastolatka i pobili w lesie. Cudem uciekł oprawcom
Sąd Rejonowy w Giżycku wypuścił bandytów, którzy porwali nastolatka i pobili w lesie. Cudem uciekł oprawcom pixabay.com
Trzech porywaczy z Giżycka wywiozło 17-latka do lasu i tam dotkliwie pobiło. Na szczęście udało mu się wyrwać i uciec. Mimo wniosku policji i prokuratury o tymczasowe aresztowanie bandytów Sąd Rejonowego w Giżycku nie poparł izolacji podejrzanych i oddał ich pod dozór policji.

23 marca, około godz. 20 matka 17-latka z Giżycka powiadomiła policję o porwaniu jej syna. Wieczorem nieznani mężczyźni podjechali samochodem pod jej dom. Najpierw rozmawiali z chłopakiem, po chwili zaczęli go szarpać, siłą wsadzili do bagażnika, a następnie odjechali w nieznanym kierunku.

Godzinę po zgłoszeniu policja zatrzymała golfa z porywaczami. Około godz. 22 porwany zgłosił się do komendy, potwierdził zeznania swojej matki. Bandyci, którzy go mieli porwać, zatrzymali samochód w lesie, wyjęli go z bagażnika i tam pobili. Chłopak wyrwał się oprawcom i uciekł.

Sprawcy zatrzymani w tej sprawie to: 20-letni Mariusz T., 21-letni Krystian N. i 23-letni Dawid N. Mają na swoim koncie inne przestępstwa i dobrze znani są policji.

Po przedstawieniu zarzutów pozbawienia wolności i uszkodzenia ciała 17-latka policjanci i giżycka Prokuratura Rejonowa złożyli do miejscowego sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd nie uwzględnił go i zamiast izolowania podejrzanych oddał ich pod dozór policji. Za pozbawienie człowieka wolności grozi 5 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna