- Miałem świadomość, że jako radny szczególnie muszę przestrzegać prawo. Dlatego w swojej pierwszej kadencji wystąpiłem o opinię prawną, czy jako przedsiębiorca mogę świadczyć takie usługi. Gdyby była negatywna, to po prostu bym ich nie wykonywał - zeznawał w sądzie Sawicki.
Usłyszał jednak niekorzystny dla siebie wyrok.
- Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego nie pozostawia wątpliwości. Zakaz ma charakter bezwzględny i nie ma znaczenia, czy usługa była płatna czy nie. Ważne jest, że radny nie może świadczyć usług na mieniu komunalnym - uzasadniała wyrok przewodnicząca składu sędziowskiego Małgorzata Roleder.
Chodzi o usługi, jakie radny Sawicki świadczył na mieniu gminy. Dokonywał napraw m.in. w przedszkolach samorządowych. Zarobił w ten sposób kilka tysięcy złotych.
Sprawą początkowo zajmowali się tylko radni miejscy, a ostatecznie trafiła ona do wojewody podlaskiego, który podjął decyzję o wygaszeniu Sawickiemu mandatu. Radny z tym się nie zgodził się i odwołał się do sądu. Teraz nie zgadza się z orzeczeniem, które jest nieprawomocne.
- Na pewno będę się odwoływał do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie - mówi Sławomir Sawicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?