Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy rejonowe wracają w Grajewie, Piszu i Wysokiem Mazowieckiem

(tom)
W naszym regionie zmiany dotknęły Grajewa, Pisza, Wysokiego Mazowieckiego i Sejn
W naszym regionie zmiany dotknęły Grajewa, Pisza, Wysokiego Mazowieckiego i Sejn Archiwum
Tylko Sejny nie spełniają żadnego z ustawowych kryteriów.

Grajewo, Wysokie Mazowieckie i Pisz staną się ponownie siedzibami sądów rejonowych. Sejny pozostaną natomiast oddziałem zamiejscowym.

W poniedziałek prezydent RP podpisał odpowiednią ustawę. Wprowadza ona kryteria, które mają decydować o tym, czy w danej miejscowości może funkcjonować sąd rejonowy, czy nie. To minimum 5 tysięcy wszystkich spraw rozpatrywanych rocznie oraz 50 tysięcy ludzi zamieszkujących dany teren. Wyjątkowo minister sprawiedliwości może też ustanowić sąd nawet wówczas, gdy spełniony jest tylko jedno z warunków.

Tzw. reforma Gowina, która weszła w życie 1 stycznia 2013 r., miała usprawnić funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim - skrócić czas postępowań. Na tej podstawie 79 miast przestało być siedzibami sądów rejonowych. Pozostały tam natomiast oddziały zamiejscowe. Z punktu widzenia mieszkańców, niewiele się więc zmieniło. Bo większość rozpraw i tak odbywała się na miejscu.

W naszym regionie zmiany dotknęły Grajewa, Pisza, Wysokiego Mazowieckiego i Sejn. Trzy pierwsze spełniają obecnie wszystkie kryteria. Staną się więc od nowego roku ponownie siedzibami "rejonówek". W Sejnach brakuje natomiast zarówno mieszkańców, jak i spraw. Pozostanie więc tutaj oddział zamiejscowy Sądu Rejonowego w Augustowie. Tylko 10 polskich miast jest w takiej sytuacji.

- To nie było dobre rozwiązanie - ocenia reformę Jan Leszczewski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łomży. - Powstało duże zamieszanie, czas rozpatrywania spraw wcale się nie skrócił, pojawiły się także dodatkowe koszty.

Okręg łomżyński był jedynym w naszym regionie, na terenie którego zlikwidowano aż dwa sądy - w Grajewie i Wysokiem Mazowieckiem. Sędzia Leszczewski ma nadzieję, że w 2015 roku, gdy nowe uregulowania wejdą w życie, sytuacja się unormuje.

- Wszystkim nam będzie się łatwiej pracowało - uważa.

Szacuje się, że zmiany dokonane w ramach reformy Gowina kosztowały Skarb Państwa około 1,2 mln zł.

Ale za przywracanie stanu wcześniejszego też podatnicy będą musieli zapłacić. Choćby za wymianę pieczątek czy koszty przewozu części dokumentacji do nowych-starych siedzib sądów rejonowych. Jaka to będzie kwota, na razie nikt nie wie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna