Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sama wiedza nie wystarczy, zachęcam do myślenia

Aleksandra Gierwat
Wiesława Szwed ze swymi uczniami: Kamilą, Izą, Jakubem i Ulą. Wszyscy ciężko pracują na sukces.
Wiesława Szwed ze swymi uczniami: Kamilą, Izą, Jakubem i Ulą. Wszyscy ciężko pracują na sukces. Fot. G. Lorinczy
Jej uczniowie startują w olimpiadach biologicznych i ekologicznych i odnoszą znaczne sukcesy. Wiesława Szwed twierdzi, że zasługują na nie głównie dzięki swej pasji i ciężkiej pracy.

Przecież ja im tej wiedzy do głowy nie włożę, sami muszą się nauczyć - tłumaczy Wiesława Szwed, nauczycielka biologii w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Wysokiem Mazowieckiem. - Mogę ich co najwyżej ukierunkować, zachęcić. Nie chcę nikogo zmuszać, taka sytuacja nie jest komfortowa ani dla mnie, ani dla ucznia.

Jej młodzież odnosi sukcesy w olimpiadach ekologicznych. W biologicznej zawsze brakuje nieco do szczęścia.

- Uczniowie muszą podczas wakacji przygotować pracę badawczą, a nie każdy ma na to ochotę - wyjaśnia.

W olimpiadzie ekologicznej trzeba natomiast wykazać się szeroką wiedzą interdyscyplinarną. Przydaje się nie tylko biologia, ale też geografia, chemia, a nawet wiedza o społeczeństwie.

- Muszę być na bieżąco - uśmiecha się nauczycielka. - Oglądam wiadomości, programy edukacyjne, czytam prasę tematyczną. Zachęcam do tego i uczniów.

Ona sama biologię polubiła w szkole średniej.

- Tę pasję zaszczepiła mi moja nauczycielka, pani Janina Wietecha. Dzięki jej mężowi z kolei zainteresowałam się chemią - wspomina.
Dlatego po szkole średniej zdecydowała się pogłębiać wiedzę biologiczną i poszła na studia do Białegostoku. Innej specjalności niż nauczycielska na biologii wtedy nie było, ale nie żałuje. Przyznaje, że bardzo ceni sobie pracę z uczniem.

- To daje mi ogromną satysfakcję. Nie mogłabym spędzać ośmiu godzin za biurkiem - wyjaśnia. - Niegdyś pracowałam na pół etatu w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, zdecydowanie wolę jednak szkołę.

A w szkole, jak to w szkole. Uczniowie są różni, nie wszyscy zainteresowani biologią. Jednych trzeba przygotować do matury, innych do olimpiady. Ale trafiają się prawdziwe perełki.

- Sukcesy moich uczniów niesamowicie mnie cieszą. Widzę, że ciężko pracują. Szkoda, gdy czasem zabraknie szczęścia - wyznaje. - Ale ogromną radość czuję także wtedy, gdy na koniec roku szkolnego przychodzi uczeń z kwiatamii mówi: pani nauczyła mnie myśleć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna