Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd nie ma na pensje dla 250 osób

Ewa Sznejder
- Z taką sytuacją spotykamy się pierwszy raz - przyznaje Stanisław Szymański
- Z taką sytuacją spotykamy się pierwszy raz - przyznaje Stanisław Szymański Ewa Sznejder
Zambrów.Finansowa zapaść - tak krótko rysują przyszłość Zambrowa samorządowcy. Mają dziurę w budżecie na 4,5 mln zł. A radni nie godzą się na zaciągnięcie kredytu.

- W tej chwili mamy złożone faktury na 1,8 mln zł, a w kasie ok. 500 tys. zł - mówi Bogdan Kamiński, zastępca burmistrza Zambrowa. - Nie mamy z czego zapłacić, przecież są jeszcze wydatki bieżące, oświata, pomoc społeczna, które trzeba regulować na bieżąco.

Dlatego pieniędzy nie dostaną dwie firmy budowlane, które zmodernizowały ul. 71 Pułku Piechoty oraz pracują przy uzbrajaniu terenów w dzielnicy przemysłowej na obrzeżach Zambrowa.
Pierwszy raz firma znalazła się w tak trudnej sytuacji. Zrobimy wszystko, by zapłacić ludziom - mówi Stanisław Szymański, właściciel jednej z firm. Razem ze wspólnikiem podjął już decyzję o kredycie. Muszą zapłacić za materiały, podwykonawcom, a w końcu pracownikom. W obu firmach pracuje w sumie ok. 250 osób.

- Dołożymy wszelkich starań, żeby zrobić wypłaty - zapewnia Szymański. - Możliwe jednak będą jakieś przesunięcia. Kredytowanie wymaga po prostu czasu.
Burmistrz chciał ratować sytuację kredytem. Do końca roku dostanie ok. 2,4 mln zł zwrotu z funduszy unijnych za remont dwóch przedszkoli. Kredyt nie byłby wysoki (ok. 3 mln zł). Przy budżecie miasta ok. 60 mln zł ryzyko jest niewielkie. Jednak radni powiedzieli: nie.

- Burmistrz po raz kolejny stawia nas pod ścianą - nie kryje wzburzenia Andrzej Gniazdowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Zaczynamy tracić kontrolę nad wykonaniem budżetu.

Chodzi o to, że burmistrz decyduje się na realizację inwestycji, nawet gdy nie dostanie na nie unijnych dotacji. Tak było w przypadku uzbrojenia terenów w dzielnicy przemysłowej, czy budowy targowicy miejskiej. Koszty inwestycji stają się w tej sytuacji wyższe niż zapisane w budżecie.

Burmistrz broni się argumentem, że pewność unijnego finansowania daje pozycja na liście indykatywnej. Inwestycja będzie finansowana, ale nieco później, bo przedłużają się procedury formalne.

- Bez ryzyka nie ma rozwoju miasta - przekonuje Kamiński. - Przedszkola też wyremontowaliśmy sami, a dopiero teraz dostajemy na nie pieniądze z Unii. Warto jednak było zaryzykować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna