Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy coraz chętniej oddają szkoły

Ewelina Suchodolska [email protected]
W Szkole Podstawowej w Niecikach dzieci uczą się w klasach łączonych. Uczniowie klasy czwartej mają zajęcia razem z piątoklasistami.
W Szkole Podstawowej w Niecikach dzieci uczą się w klasach łączonych. Uczniowie klasy czwartej mają zajęcia razem z piątoklasistami.
Edukatorowi się opłaca.

Malutką podstawówkę w Niecikach przed likwidacją uchronili rodzice. Z pomocą przyszedł im Edukator.

Ostateczna umowa nie została wprawdzie jeszcze podpisana, ale już dziś wiadomo, że Szkołę Podstawową w Niecikach (gm. Wąsosz) pod swoje skrzydła przejmie łomżyńskie stowarzyszenie Edukator.

- Dzieci z pewnością na tym nie stracą - zapewnia Zofia Surawska, dyrektor placówki. - Dla nich niewiele się zmieni, gdyż szkoła wciąż będzie funkcjonowała na takich samych zasadach. Nawet nauczyciele będą ci sami.

Mniej dzieci, mniej pracy
Obecnie w Niecikach uczy się 27 dzieci. W placówce działa także oddział zerówki. Ta grupa liczy siedmioro dzieci. Jednak z roku na rok uczniów ubywa, a w najbliższym roku oddziału dla sześciolatków nie będzie, bo nie ma dzieci w tym wieku.

Dziś w szkole pracuje pięciu nauczycieli. To właśnie oni najbardziej boją się o swoje pensje, gdy szkołę przejmie Edukator.

- Współpracę nawiążemy tylko z tymi, którzy mają odpowiednie kwalifikacje by uczyć dwóch, trzech przedmiotów - tłumaczy Barbara Kuczałek, prezes Stowarzyszenia Edukator w Łomży. - Pozostali nauczyciele będą mogli podpisać ze stowarzyszeniem umowę zlecenie.

Na tym jednak nie koniec, bo pedagogów zatrudnionych przez Edukatora, nie obowiązuje tzw. karta nauczyciela.

- Jeśli placówkę przejmie Edukator, nauczyciele będą otrzymywali niższą pensję - tłumaczy dyrektor Surawska. - A wszystko dlatego, że stowarzyszenie nie uwzględnia m.in. dodatku wiejskiego i motywacyjnego.

Subwencja musi starczyć
- Gdy przejmujemy szkołę od samorządu to samorząd wypłaca nam subwencję oświatową, a my musimy zrobić wszystko, aby za te pieniądze tę placówkę utrzymać - tłumaczy Kuczałek.

Dlaczego samorządy pozbywają się małych szkół, a stowarzyszenie z powodzeniem je prowadzi? Najważniejsze z czynników to wspomniana karta nauczyciela i zupełnie inne warunki zatrudnienia pedagogów.

Poza tym wspólne administrowanie wszystkich placówek z "rodziny Edukatora" pozwala na oszczędności.

Stowarzyszenie może także brać udział w różnego rodzaju projektach i konkursach oraz starać się o dofinansowanie np. z Unii Europejskiej. Co Edukator czyni z powodzeniem od wielu lat.

Dzięki wsparciu "z zewnątrz" placówki Edukatora są doskonale wyposażone, a nauczyciele przeszkoleni.

Rodzina się powiększa
We wspomnianej gminie Wąsosz w tym roku zamknięte zostaną dwie szkoły, ta w Niecikach miał być trzecia. A takich szkół w regionie jest dużo więcej. Prezes Edukatora przyznaje, że w tym roku o pomoc w prowadzeniu placówek zgłosiło się rekordowo dużo samorządów. Bo aby jakiekolwiek stowarzyszenie mogło przejąć publiczną szkołę, zgodę na to musi wyrazić samorząd.

- Nie odrzucamy żadnej prośby - mówi Kuczałek. - W każdej sprawie próbujemy interweniować, prowadzić rozmowy z drugą stroną konfliktu. Zawsze staramy się pomóc. Aczkolwiek utrzymywanie szkół, do których uczęszcza mniej niż 20 osób, mimo wszystko nie ma już jednak racji bytu.
Obecnie łomżyński Edukator tylko w woj. podlaskim prowadzi 18 placówek, w tym także przedszkola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna