Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samuraj rozpieścił uszy białostoczan (zdjęcia)

(at)
fot. A. Todorczuk
Białystok: I nie tylko. Bo do białostockiej Famy gdzie wczoraj zagrał światowej sławy Dj Krush, przyjechali ludzie spoza granic naszego województwa oraz kraju.

Koncert Samuraja

Japończyk dał popis swoich najlepszych umiejętności. Jego set zawładnął publicznością zgromadzoną w klubie. Ta niezwykła muzyczna osobowość zadowoliła każdego, nawet najwybredniejszego melomana, który kupił bilet na jego występ.

- Tak naprawdę to jest pierwszy od pół roku koncert na którym jestem, ponieważ Dj Krush jest wart tego, żeby tutaj przyjść - mówiła w trakcie koncertu Alicja z Białegostoku, która nie ukrywała swojego zachwytu nad kunsztem Dj'skim Japończyka. - W tym co robi jest cudotwórcą.

W podobnym tonie wypowiadał się każdy zagadnięty słuchacz. Jednak przed występem Krush'a, na scenie białostockiej Famy zaprezentowali się dwaj Polacy, Dj Eprom, jeden z najzdolniejszych polskich turntablistów oraz Dj Auricom pochodzący z Podlasia. Obaj skutecznie przygotowali publiczność do pojawienia się na scenie głównej gwiazdy wieczoru.

- Zabawa jest genialna, przyszedłem tutaj dla Dj Krush'a, jednak występ Dj'a Eproma również bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - przyznał Marcin, który do Białegostoku przyjechał z Warszawy.

Do Białegostoku przyjechało mnóstwo osób spoza naszego województwa. Pojawili się nie tylko warszawiacy. W Famie dało się usłyszeć obce języki, wśród nich np. dźwięczny litewski. Mistrz gramofonu, jak często nazywany jest Japończyk, w Famie zagrał koncert w ramach swojej europejskiej trasy. Białystok był jedynym polskim przystankiem na jego trasie.

Pokaz umiejętności Dj Krush'a, który w swoich setach przemyca mnóstwo elementów związanych z tradycyjną japońską muzyką, to niebywała gratka dla każdego. Nie bez powodu określany jest jako samuraj turntablizmu. Jego różnorodność i ekspresja, której nie dało się nie zauważyć obserwując klasę z jaką posługiwał się gramofonami, zadziwiała wszystkich.

- Jestem bardzo mile zaskoczona, jest to to, a nawet dużo więcej czego oczekiwałam po jego występie - wyznaje Alicja. - Momentami powstrzymywałam łzy, bo to co przekazuje w swojej muzyce, czuć nie tylko uszami, ale całym swoim sercem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna