- To nas cieszy, bo najważniejsze, aby decyzja o adopcji psa była w pełni świadoma - mówi Waldemar Okulus, kierownik Schroniska dla Zwierząt w Białymstoku.
Tymczasem osoby, które już w sobotę zdecydowały, że chcą dać dom schroniskowemu zwierzakowi, opuszczały placówkę z czworonożnym przyjacielem i całą wyprawką. Dzięki sponsorom każdy zwierzak otrzymywał smycz, kaganiec, obrożę i karmę, a nowy właściciel szereg prezentów i zniżek. Ale nie te gratisy były najważniejsze.
- Nawet nie wiedzieliśmy, że coś dostaniemy, chcieliśmy po prostu wziąć psa, mamy fajne podwórko, na którym będzie mógł biegać - opowiadali nowi właściciele 1,5-rocznego wilczurowatego Trolla. - Ten psiak od razu nam się spodobał, jest radosny, ładny, pasuje do nas.
Wszyscy, którzy decydowali się na psa, mogli z nim się najpierw bliżej zapoznać, spędzając czas na wybiegu. Tu okazywało się, czy nowy pan i zwierzak do siebie pasują. I zazwyczaj wybór okazywał się trafny.
Dodajmy, że psa ze schroniska można adoptować każdego dnia, nie tylko przy okazji akcji. Teraz w schronisku jest niemal 260 psów, każdy potrzebuje nowego domu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?