Schronisko Sonieczkowo walczy o psy. Mają wyjechać do tzw. mordowni w Radysach (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Wolontariusze, właściciele i aktywiści protestowali przed schroniskiem Sonieczkowo pod Augustowem.
Wolontariusze, właściciele i aktywiści protestowali przed schroniskiem Sonieczkowo pod Augustowem.
Gmina Jedwabne podpisała umowę ze schroniskiem w Radysach, które wraz z końcem roku ma przejąć opiekę nad 86 psami, znajdującymi się obecnie w Sonieczkowie. Pracownicy i aktywiści protestują, bo schronisko nie cieszy się dobrą opinią i nazywane jest "mordownią".

O tym, że psy mają zostać zabrane do Radys, właścicielka schroniska "Sonieczkowo" pod Augustowem dowiedziała się dzień przed przyjazdem transportu.

- Gmina poinformowała nas po godz. 15. o tym, kto złożył najkorzystniejszą finansowo ofertę i że nazajutrz rano mamy oddać psy wraz z przygotowaną dokumentacją. To było technicznie niemożliwe. Ale nie mieliśmy nawet szansy mediacji i zmiany terminu, bo gmina zakończyła pracę - mówi Marta Chmielewska, właścicielka Sonieczkowa.

Dodaje, że gmina odmówiła również ujawnienia szczegółów dot. zapytania ofertowego. Nie wiadomo więc dokładnie jaką kwotę za utrzymanie psów zaproponowało schronisko w Radysach. Chociaż właścicielka z nieoficjalnego źródła dowiedziała się, że może być to kwota 68 gr brutto za dzień. Podczas gdy Sonieczkowo wyliczyło potrzeby jednego czworonoga na ok. 5 zł dziennie.

- Radysy zaproponowały rażąco niską cena, za którą nie da się utrzymać i zapewnić bezpieczeństwa zwierząt. Jak można wysyłać biedne psy do mordowni? Prosimy o wstrzymanie tej bestialskiej procedury! - apeluje Krystyna Chilińska, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Suwałkach.

Zobacz też:Schronisko Ruska Wieś, Radysy. Dramat. Nie przeżył co czwarty pies

W walkę o 86 czworonogów zaangażowali się również pracownicy schroniska, wolontariusze i aktywiści, którzy zebrali się w schronisku chwilę przed przyjazdem transportu z Radys. Zdecydowali, że nie oddadzą zwierząt.

- Po kilkadziesiąt psiaków przyjechał niewielki bus! Na miejscu choć powinni, nie pojawili się urzędnicy gminy. Nie wydaliśmy psów, które zgodnie z umową są pod naszą opieką do końca roku. Mamy bardzo mało czasu, to zrobimy wszystko, by psy nie trafiły do Radys, bo to byłby ich koniec - mówi z wielkim żalem Małgorzata Kuklińska, inspektor TOZ i wolontariuszka schroniska.

Plan ratunku psów nie jest prosty. Do północy (31. 12) Sonieczkowo chce podpisać 86 umów adopcyjnych, co będzie oznaczać, że w nowym roku gmina Jedwabne nie będzie już mieć ani jednego bezpańskiego psa.

- To adopcje wirtualne. Utrzymanie psów spadnie na schronisko, ale to jedyna droga ratunku. Będziemy potrzebować wsparcia. Pilnie dobrych serc, które zgodzą się podpisać umowę adopcyjną. A później zrobimy zbiórkę, by pokryć koszty utrzymania - planuje Kuklińska wraz z osobami zaangażowanymi w ratowanie czworonogów.

Część psów, o które walczą, trafiło do Sonieczkowa właśnie z Radys, bo gmina Jedwabne jeszcze trzy lata temu miała podpisaną umowę z tamtym schroniskiem. Przekazane czworonogi nie były w najlepszej kondycji zarówno fizycznej, jak też psychicznej.

- Odkąd trafiły do schroniska wolontariusze pracowali z każdym wycofanym psem, robili setki zdjęć i ogłoszeń adopcyjnych. Wiele z nich znalazło dom. Ale Ralf, Olo, Porucznik, Huzar... Nie wyobrażam sobie, by te psy trafiły do tak okropnego miejsca i umarły z głodu albo przez jakieś choroby. Kiedy po trzech latach odzyskały wiarę w człowieka mają wrócić tam, gdzie ją straciły? - ubolewa wolontariuszka Sonieczkowa.

Zobacz też:
Zambrów. Aktywiści Fundacji VIVA znaleźli martwe i ranne zwierzęta na fermie futrzarskiej. Właściciel się wściekł (ZDJĘCIA)

Schronisko w Radysach koło Białej Piskiej faktycznie nie cieszy się dobrą sławą. W mediach wielokrotnie opisywane były interwencje na terenie placówki i złe warunki, w jakich zmuszone są żyć zwierzęta.

W internecie można podpisywać petycję do rządzących o wprowadzenie zmian w prawie, gwarantujących rzeczywistą kontrolę pieniędzy przeznaczanych przez gminy na utrzymanie bezdomnych zwierząt. Podpisało ją ponad 40 tys. osób. Organizatorzy akcji opisują warunki w Radysach:

"Nie ma leków, zwierzęta dostają bardzo rzadko jeść, szczenięta trzyma się po 50 sztuk w jednej klatce, gdzie zarażają się parwowirozą. Nie ma szczepień, odrobaczenia, weterynarza. Zwierzęta odchodzą z powodu chorób, braku szczepień, z głodu, z zamarznięcia. Powolna śmierć, w koszmarnych cierpieniach, brak dokumentacji zgonów czy faktur to codzienność schroniska, które zyskało "sławę" obozu koncentracyjnego dla psów. Gminy podpisują umowy z Radysami, ponieważ jak to mówią wójtowie: "chcą mało pieniędzy".Obszerna dokumentacja zgromadzona w sprawie: zdjęcia, filmy, relacje pracowników, wolontariuszy, liczne interwencje mediów, nie przyniosły żadnych rezultatów".

- Schronisko prowadzone przez państwa Dworakowskich nie spełnia wymagań w zakresie odpowiedniej opieki nad bezdomnymi psami, zgodnej z ustawami o ochronie zwierząt, ich zdrowia oraz zwalczaniu chorób zakaźnych, a także prawidłowej realizacji zadań programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Jedwabne. Dlatego apelujemy, aby nie powielać tych błędnych decyzji, opierając się jedynie na krótkowzrocznym i krótkotrwałym zysku w postaci tzw. „najniższej ceny” jaką udało się osiągnąć w postępowaniu ofertowym, gdyż jest ona bardzo złudna. Koszty finansowe i społeczne tej złej decyzji będą ogromne. I zostaną bardzo szybko dostrzeżone przez mieszkańców. Tak samo szybko zostanie wystawiona piętnująca ocena władzy samorządowej. Prosimy więc o rozwagę i głębszą analizę zasadności podjętych decyzji - piszą zaś w petycji do burmistrza i rady gminy Jedwabne aktywiści Sonieczkowa.

Mimo wielu prób nie udało nam się skontaktować z burmistrzem Jedwabnego ani ze Schroniskiem dla Zwierząt w Radysach.

Osoby, które chcą wirtualnie adopować psa mogą zgłosić się pod nr. tel. 505170602.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 35

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Monia

https://m.youtube.com/watch?v=IXBqHQ4W-Ac

G
Gosia

Wywęszyłem, że autorka znaleziska jest z naszego kochanego Towarzystwa Ochrony Zwierząt działającego na rzecz schroniska Sonieczkowo pod Augustowem. Miałem okazję poznać te panie. Nie chcę nikogo obrażać, ale panie wykraczają daleko poza zdrowy rozsądek. Nie pierwszy raz spotykam się z nieczystą walką Pań, aby nagonić klientów dla ww. schroniska. Naprawdę jest o co, o kasa jest potężna. Co do samego współwłaściciela schroniska, dla którego "pomagają" panie z TOZu, wystarczy poczytać jak to m.in. w wikipedii (nazwisk podawać nie będę) "Był dwukrotnie karany. W 1995 został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres dwóch lat za sprzedanie samochodu zajętego przez komornika oraz prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości" Dodam tylko, że ten człowiek to polski samorządowiec, urzędnik, polityk, były radny i wicemarszałek województwa podlaskiego. Wnioski można wysnuć samemu.

Tak piszą osoby które znają temat.

M
Marek

Podobno eko terroryści i pracownicy schroniska w Sonieczkowo pobili ludzi którzy przyjechali po psy.

Sonieczkowo musiało się dobrze opłacić eko terorystom.

Szok

B
Basia

Psy po prostu zdechł z głodu w Sonieczkowie i nie mają co oddać.

Gdzie miłośnicy zwierząt gdzie policja to terroryzm.

G
Gość

Mój piesek został adoptowany że Skonieczkowa, chory, wyglodzony. Papiery podpisywanie przez weterynarza nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Nie był wykastrowany, choć podawano, że był, nie miał chipa mimo, że podano jego numer... Wiem, że schronisko to nie dom ale zaniedbanie było ogromne. Nasz weterynarz miał wątpliwość, czy przeżyje...moze ocenę warto zacząć od siebie, schroniska w większości to koszmarne miejsca i niejednokrotnie dochodowe miejsce kosztem zwierząt. Głównie wolontariusze dają pomoc i serce...

G
Gość

Aż mi brak słów... biedne zwierzęta. #tematdlauwagi

G
Gość
1 stycznia, 23:20, Gość:

Fajnie też by było aby artykuł był napisany z prawidłową nazwą gminy czyli Jedwabno, Jedwabne a Jedwabno to dwie różne miejscowości w innych województwach

nie siej zamętu.Nazwa gminy jest prawidłowa.To gmina Jedwabne.

G
Gość

Fajnie też by było aby artykuł był napisany z prawidłową nazwą gminy czyli Jedwabno, Jedwabne a Jedwabno to dwie różne miejscowości w innych województwach

G
Gość
31 grudnia, 16:22, Gość:

W złej kondycji psychicznej i fiz są ci protestujący! Byłam dwa razy w schronisku w Radysach i wszystko jest w porządku, zarówno karma jak i warunki. Głupoty wygadują, że koszt utrzymania psa w Radysach to 68 gr. Ok 5 zł. Wszyscy z animalsów niby tacy zatroskani, więc do roboty i założyć swoje schronisko i wtedy przejrzą na gały co i jak wygląda! Najprościej rozedrzeć się nie mając racji, wprowadzać niedoinformowanych w błąd. Zatoczyć rękawy i zakładać proszę swoje. Gdyby było tak źle to dawno oskarżyciel - prokurator złożyłby wniosek do sądu o zamknięcie schroniska. Kiedyś był przecież taki przypadek w Polsce. Żenujące jest wasze zachowanie i tyle w temacie!!!

31 grudnia, 19:31, Gość:

To może byłaś w innych Radysach???

31 grudnia, 21:14, Gość:

Hehe w Radysach koło Białej Piskiej. Polecam zaadoptować pieska i samemu zobaczyć niż zdawać się na nagonce pseudoobrońców.

31 grudnia 2019, 21:44, Gość:

takie komentarze mogą pisać tylko rodzina i znajomi właściciela schroniska, żeby go bronić. Nie wierzę, ze ktokolwiek, kto tam był może napisać coś miłego o tym schronie.

1 stycznia, 17:23, Gość:

Do wiadomości! Nie jestem ani rodziną ani znajomym! Swojego rozumu proszę używać a nie sugerować się innymi!

Jak pani weszła do schroniska jak tam nikogo nie wpuszczają , skąd pani wie czym są karmione i ile wynosi dniówka za psa , dlaczego nie każdy pies ma budę i schronienie ? Dlaczego jest tyle zgonów ? Dlaczego tyle ucieka ?Dlaczego prawie każdy pies jest w tragicznym stanie , jest chory jak juz uda się komuś go zabrać ? Dlaczego jest tam 99 % śmiertelność szczeniaków ? Dlaczego nikt nie może tam wejść i wybrać psa jak w normalnych schroniskach ? Ile dostałaś od dworakowskich za ten wpis jeśli twierdzisz ze nie jesteś rodziną czy znajomą ?

G
Gość
31 grudnia, 16:22, Gość:

W złej kondycji psychicznej i fiz są ci protestujący! Byłam dwa razy w schronisku w Radysach i wszystko jest w porządku, zarówno karma jak i warunki. Głupoty wygadują, że koszt utrzymania psa w Radysach to 68 gr. Ok 5 zł. Wszyscy z animalsów niby tacy zatroskani, więc do roboty i założyć swoje schronisko i wtedy przejrzą na gały co i jak wygląda! Najprościej rozedrzeć się nie mając racji, wprowadzać niedoinformowanych w błąd. Zatoczyć rękawy i zakładać proszę swoje. Gdyby było tak źle to dawno oskarżyciel - prokurator złożyłby wniosek do sądu o zamknięcie schroniska. Kiedyś był przecież taki przypadek w Polsce. Żenujące jest wasze zachowanie i tyle w temacie!!!

31 grudnia, 19:31, Gość:

To może byłaś w innych Radysach???

31 grudnia, 21:14, Gość:

Hehe w Radysach koło Białej Piskiej. Polecam zaadoptować pieska i samemu zobaczyć niż zdawać się na nagonce pseudoobrońców.

31 grudnia 2019, 21:44, Gość:

takie komentarze mogą pisać tylko rodzina i znajomi właściciela schroniska, żeby go bronić. Nie wierzę, ze ktokolwiek, kto tam był może napisać coś miłego o tym schronie.

Do wiadomości! Nie jestem ani rodziną ani znajomym! Swojego rozumu proszę używać a nie sugerować się innymi!

G
Gleba

Ładnie sie tu rozkrecila rodzinka wlasciciela Radys.skoro jest tam tak cu[wulgaryzm], to czemu nie ma wolontatiatu i dni otqartychtak jak w innych schroniskach, co?

N
Nie dla RADYS

Wlodarz Jedwabnego ma mentalnosc typowego pisiora. Modli się pod figurą a diabla ma za skóra jeśli się godzi na eksterminowanie tych psow. Po 4 latach ostatniego pobytu psy trzeba bylo leczyc i socjalizowac. Psy w Radysach nie maja bud, leza na betonie, starsze są zagryzane. Suki zachodzą w ciaże bo nie sa sterylizowane a szczeniaki [wulgaryzm]ą zywcem zjedzone przez robaki. Tak to wyglada.

G
Gość
31 grudnia, 16:22, Gość:

W złej kondycji psychicznej i fiz są ci protestujący! Byłam dwa razy w schronisku w Radysach i wszystko jest w porządku, zarówno karma jak i warunki. Głupoty wygadują, że koszt utrzymania psa w Radysach to 68 gr. Ok 5 zł. Wszyscy z animalsów niby tacy zatroskani, więc do roboty i założyć swoje schronisko i wtedy przejrzą na gały co i jak wygląda! Najprościej rozedrzeć się nie mając racji, wprowadzać niedoinformowanych w błąd. Zatoczyć rękawy i zakładać proszę swoje. Gdyby było tak źle to dawno oskarżyciel - prokurator złożyłby wniosek do sądu o zamknięcie schroniska. Kiedyś był przecież taki przypadek w Polsce. Żenujące jest wasze zachowanie i tyle w temacie!!!

31 grudnia 2019, 19:31, Gość:

To może byłaś w innych Radysach???

1 stycznia, 10:51, Gość:

A kto z was był w tym sezonie Czchowie skoro tak go bronicie ja byłem tam 2 razy

Sonieczkowo

G
Gość
31 grudnia, 16:22, Gość:

W złej kondycji psychicznej i fiz są ci protestujący! Byłam dwa razy w schronisku w Radysach i wszystko jest w porządku, zarówno karma jak i warunki. Głupoty wygadują, że koszt utrzymania psa w Radysach to 68 gr. Ok 5 zł. Wszyscy z animalsów niby tacy zatroskani, więc do roboty i założyć swoje schronisko i wtedy przejrzą na gały co i jak wygląda! Najprościej rozedrzeć się nie mając racji, wprowadzać niedoinformowanych w błąd. Zatoczyć rękawy i zakładać proszę swoje. Gdyby było tak źle to dawno oskarżyciel - prokurator złożyłby wniosek do sądu o zamknięcie schroniska. Kiedyś był przecież taki przypadek w Polsce. Żenujące jest wasze zachowanie i tyle w temacie!!!

31 grudnia 2019, 19:31, Gość:

To może byłaś w innych Radysach???

A kto z was był w tym sezonie Czchowie skoro tak go bronicie ja byłem tam 2 razy

G
Gość
31 grudnia, 16:22, Gość:

W złej kondycji psychicznej i fiz są ci protestujący! Byłam dwa razy w schronisku w Radysach i wszystko jest w porządku, zarówno karma jak i warunki. Głupoty wygadują, że koszt utrzymania psa w Radysach to 68 gr. Ok 5 zł. Wszyscy z animalsów niby tacy zatroskani, więc do roboty i założyć swoje schronisko i wtedy przejrzą na gały co i jak wygląda! Najprościej rozedrzeć się nie mając racji, wprowadzać niedoinformowanych w błąd. Zatoczyć rękawy i zakładać proszę swoje. Gdyby było tak źle to dawno oskarżyciel - prokurator złożyłby wniosek do sądu o zamknięcie schroniska. Kiedyś był przecież taki przypadek w Polsce. Żenujące jest wasze zachowanie i tyle w temacie!!!

31 grudnia, 19:31, Gość:

To może byłaś w innych Radysach???

31 grudnia, 21:14, Gość:

Hehe w Radysach koło Białej Piskiej. Polecam zaadoptować pieska i samemu zobaczyć niż zdawać się na nagonce pseudoobrońców.

31 grudnia 2019, 21:44, Gość:

takie komentarze mogą pisać tylko rodzina i znajomi właściciela schroniska, żeby go bronić. Nie wierzę, ze ktokolwiek, kto tam był może napisać coś miłego o tym schronie.

A ty byłeś

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna
Dodaj ogłoszenie