Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seans przy kolacji

Wojciech Nowicki
Minimalistyczne kina domowe są popularne, ale brak tkanin i materiałów, które pochłaniają dźwięk, wzmaga pogłos
Minimalistyczne kina domowe są popularne, ale brak tkanin i materiałów, które pochłaniają dźwięk, wzmaga pogłos
Przestrzenny, otaczający dźwięk, dobra jakość obrazu i wygodna kanapa. Kino domowe najlepiej umieścić w osobnym pomieszczeniu z odpowiednio wyciszonymi ścianami.

Co wybrać

Co wybrać

Dostępne systemy kina domowego:
- popularny - z 5 głośnikam (prawy, lewy, centralny i dwa tylne) oraz subwoofer (głośnik do niskich tonów) umieszczany w dowolnym miejscu pokoju.
- rozbudowany - z 7 głośnikami. Polecany do większych pomieszczeń. Dodatkowe głośniki umieszcza się symetrycznie na tylnej ścianie, za miejscami do siedzenia.
- wirtualny - z dwoma głośnikami. Zawiera tylko głośniki przednie i subwoofer. Każdy z głośników rozdziela dźwięk w dwa miejsca - do przodu i na boki, a część sygnałów odbija się od ścian bocznych i tylnych, "oszukując" widza i dając wrażenie dźwięku przestrzennego.

Można też ustawić je w salonie lub gabinecie. I w czasie transmisji piłkarskiej poczuć się prawie jak na stadionie
- Najlepiej byłoby wybudować multimedialny salon od podstaw - mówi Piotr Popławski z białostockiej firmy Audiofil. - I sporo białostoczan tak robi. Bo kino domowe buduje się i dźwiękiem, i obrazem, i klimatem.

Wtedy można zaprojektować duże i prostokątne pomieszczenie bez okien, wylać posadzkę pod kątem i ustawić fotele jak w prawdziym kinie. Takie rozwiązanie ma jeszcz jedną zaletę. Kina domowe są z reguły bardzo głośne. Chodzi o to, by nieustanne eksplozje i inne odgłosy nie przeszkadzały w rozmowie w pokoju obok. Ale na taki luksus może sobie pozwolić tylko zdeterminowany kinoman o zasobnym portfelu.

Przerobienie piwnicy czy poddasza też może być kosztowne. Ale dzięki głośnikom montowanym w ścianie, płaskim telewizorom, radiowym pilotom, każdy pokój da się przekształcić w miejsce do oglądania kina domowego. Taki pokój nadal może wypełniać swoje funkcje pomimo całego sprzętu dookoła. Głośniki można zamocować na ścianach lub pod sufitem i pomalować, aby pasowały do otoczenia. Tradycyjne głośniki mogą być ustawione na półce na książki lub we wnęce na szafy gdzie zostaną prawie niezauważalne. Telewizory i ekrany również mogą idealnie wpasować się w otoczenie.

Jakość dźwięku

Z czego składa się taki zestaw? Z urządzeń do przekazu obrazu oraz dźwięku. One sprawiają wrażenie, że znajdujemy się w samym centrum wydarzeń oglądanych na ekranie. Odtwarzacz płyt DVD i wzmacniacz z tunerem (dzięki niemu można m.in. odbierać audycje radiowe) są często w jednej obudowie. Odpowiednie nagłośnienie zapewniają kolumny: trzy kolumny przednie (głośnik centralny - odpowiedzialny za dialogi - na środku i dwie kolumny po bokach - nagłośniają dźwięk wydarzeń), dwie kolumny tylne (odpowiadają za efekty przestrzenne), subwoofer (przekazuje niskie dźwięki - eksplozje, wystrzały, efekty specjalne).
Sercem całego systemu jest ekran ciekłokrystaliczny LCD lub plazmowy.
- Zestaw można uzupełnić rozwijanym ekranem i projektorem (umieszczonym pod sufitem, na stoliku, w sąsiednim pomieszczeniu za ścianą - jak w kinie - lub za ekranem - wyjaśnia ekspert z Audiofila. - Tak, by rzucał obraz na jego tylną powierzchnię. Takie rozwiązanie zapewnia nieporównywalne wrażenia, ale jest kosztowne.

Na swoim miejscu

Odtwarzacz DVD i wzmaczniacz stawiamy zwykle pod telewizorem.
- Głośniki przednie najlepiej ustawić po obu stronach ekranu, nie dalej niż 3 m jeden od drugiego - radzi Popławski. - Między nimi - głośnik centralny.
Jeśli nie da się postawić na środku pokoju kanapy i za nią umieścić tylne głośniki, wieszamy je na ścianie. Subwoofer można ustawić praktycznie wszędzie, jednak niskie tony mogą powodować drżenie podłogi i - w rezultacie - protesty sąsiadów.
- Przy skromnym metrażu nie ma co przesadzać ani z wielkością ekranu, ani z mocą kolumn, bo i tak nie wykorzystamy w pełni ich możliwości - dodaje ekspert. - Początkującym wystarczy kompletny zestaw - wtedy wszystkie elementy będą właściwie skonfigurowane. Audiofile na pewno wybiorą i dopasują poszczególne komponenty do własnych upodobań.

Wygoda i cisza

W improwizowanej sali projekcyjnej ważny jest też kolor ścian i oświetlenie. Kontrast pomiędzy ekranem a resztą pomieszczenia nie jest wskazany. Wystarczy subtelene światło np. lamp przypodłogowych dla rozproszenia mroku. Zresztą rząd punktowych lampek umieszczonych wzdłuż linii ściany - tak jak w kinie, wygląda bardzo efektownie również w ciągu dnia, poza czasem projekcji.
Podobnie kolorystyka - ciemne, nasycone barwy ścian dobrze pochłaniają promienie światła.
- Trzeba też pamiętać o wstawieniu rolet lub powieszeniu grubych zasłon na okna - mówi Piotr Popławski.
Dywan lub wykładzina nie tylko dopełnią i urozmaicą przestrzeń - zapobiegną także odbijaniu się dźwięków od podłogi.
A że wygoda - oprócz wizji i fonii - jest przy oglądaniu filmu priorytetem, nasze kino należy wyposażyć w wygodne fotele. Dopasowane stylistycznie do całego pomieszczenia. I koniecznie bez zagłówków - one tylko przeszkadzają i zakłócają odbiór dźwięku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna