Segregacja śmieci w Białymstoku. Odpady biodegradowalne będą teraz odbierane częściej. I tak do końca września

Nowe zasady segregacji odpadów w Białymstoku obowiązują od 1 października 2018 roku. Mieszkańcy mają obowiązek m.in. oddzielnie składać odpady biodegradowalne, czyli resztki warzyw i owoców. Wcześniej były wrzucane do odpadów zmieszanych. Teraz mają trafiać do kontenerów z napisem bio.

Właśnie zmienił się harmonogram odbioru odpadów bio w zabudowie jednorodzinnej. Firmy odbierające śmieci będą mieszkańców odwiedzać częściej.

- Od maja do końca września są one odbierane raz w tygodniu. Natomiast w okresie od początku października do końca kwietnia - raz na dwa tygodnie - przypomina Zbigniew Gołębiewski, rzecznik miejskiej spółki Lech, która nadzoruje politykę śmieciową w Białymstoku.

Czytaj też: Góry śmieci przy Hallera 42. Bo wyrzucają tu też mieszkańcy sąsiedniego bloku

Dodaje, że mieszkańcy domów jednorodzinnych wywiązują się z obowiązku segregacji odpadów. Nieco słabiej jest w budynkach wielorodzinnych, gdzie mieszkańcy wyrzucający odpady są niejako anonimowi.

- I nieraz zdarza się tak, że choć większość lokatorów segreguje odpady, to nawet jedna osoba może psuć ich pracę - dodaje Zbigniew Gołębiewski.

Czytaj także: Nowe zasady segregacji śmieci w Białymstoku. Zaczynają obowiązywać od 1 października

Czy posypały się już kary za brak segregacji śmieci, choć taka deklaracja została podpisana przez administratora lub właściciela budynku? W grę wchodzą konkretne kwoty. Za segregację mieszkańcy płacą od 9 do 29 zł w zależności od metrażu. Niesegregowane śmieci to koszt od 23 do 54 zł.

Zbigniew Gołębiewski zapewnia, że na razie nikomu nie zostały podniesione opłaty w związku z niewłaściwą segregacją odpadów, choć to może się zmienić.

- Na razie stawiamy na edukację, nie na karanie mieszkańców - podkreśla przedstawiciel spółki Lech.

Zobacz koniecznie: Białystok. Odpady zamiast segregacji trafiają do jednego pojemnika. Będą kary?