Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejny. 21-latka terroryzuje mieszkańców. Jest bezkarna. Nad tym domem wisi samosąd

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Oskarżona 21-latka obiecała prokuratorowi, że przeprosi sąsiada, ale swego postępowanie nie zmieniła. Wręcz przeciwnie. Mieszkańcy bloku mówią, że od tego czasu zachowuje się tak, jakby chciała się na nich odegrać.
Oskarżona 21-latka obiecała prokuratorowi, że przeprosi sąsiada, ale swego postępowanie nie zmieniła. Wręcz przeciwnie. Mieszkańcy bloku mówią, że od tego czasu zachowuje się tak, jakby chciała się na nich odegrać. 123RF
O tym, że Sylwia S. stanowi zagrożenie dla sąsiadów, wie już od paru miesięcy cała Polska. A 21-latka jest bezkarna. Policja właśnie umorzyła postępowanie, bo kobieta nie przyznała się do winy. Ale przerażonym lokatorom kończy się cierpliwość...

W środku nocy wali kijem w sufit albo grzejniki. Kładzie się na schodach, udając martwą albo czai się w piwnicy za drzwiami. Straszy sąsiadów, wyzywa i rzuca w nich, czym popadnie. Przez okno lecą szklanki, talerze i butelki. Czasem na klatkę schodową wypuszcza agresywnego psa, który atakuje wchodzących do domu. „Repertuar” uzupełnia gaz pieprzowy, trzaskanie drzwiami i niszczenie balkonów sąsiadów.

- Boimy się wychodzić z mieszkań - nie kryje strachu Ryszard Grzybowski, jeden z mieszkańców bloku w centrum miasta. - Pilnujemy się wzajemnie. Gdy jeden schodzi w dół, drugi stoi na klatce i patrzy, czy nic się nie stało. Jeśli jest atakowany, „pilnujący” wzywa policję.

A ta bezradnie rozkłada ręce. Właśnie umorzyła postępowanie, gdyż uznała, że awanturowanie się, straszenie i notoryczne zakłócanie ciszy nocnej nie nosi znamion nękania. A poza tym kobieta nie przyznała się do winy.

Zobacz też 21-latka gnębi sąsiadów. Ma ich przeprosić oraz iść do szkoły lub do pracy

- Oświadczyła, że zachowuje się poprawnie, nie jest agresywna - argumentuje Dariusz Hołubowicz, zastępca naczelnika wydziału kryminalnego KPP w Sejnach.

Gazeta Współczesna

Lokatorzy zaskarżyli tę decyzję do prokuratury.

- Obawiamy się o swoje życie - tłumaczą skargę. - Kobieta bardzo często wychodzi na podwórko ze szklaną butelkę ze zbitym dnem. Może zaatakować w każdej chwili.

Policja ma środki prawne, które pozwalają na zmianę tej nienormalnej sytuacji, ale z nich nie korzysta

dr Jarosław Matwiejuk
Wydział Prawa Uniwersytetu w Białymstoku

Sylwia S. nie uczy się i nie pracuje. Od około dwóch lat wynajmuje wraz z z matką mieszkanie w jednym z bloków w centrum miasta. Nie jest tam zameldowana.

- W ostatnim czasie wzywaliśmy policję ze 40 razy - opowiada Grzybowski. - Fakt, że przyjeżdżają szybko, ale na tym ich interwencja się kończy. Bo kobieta na widok radiowozu ucieka do swego mieszkania.

W ub.r. funkcjonariusze interweniowali m.in., gdy S. rozbiła kubkiem głowę sąsiadowi. Wtedy zatrzymali ją i przekazali w ręce policjantów lokatorzy. Reportaż o koszmarze mieszkańców pokazała telewizja TTV.

Kobieta przyznała się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Posiedzenie sądu odbędzie się 20 kwietnia. Oskarżona 21-latka obiecała prokuratorowi, że przeprosi sąsiada, ale swego postępowanie nie zmieniła. Wręcz przeciwnie. Mieszkańcy bloku mówią, że od tego czasu zachowuje się tak, jakby chciała się na nich odegrać.

Zobacz też Zenek Martyniuk doczeka się muralu w Białymstoku? "Były już różne akcje na mój temat"

- Awanturuje się non stop - dodają. - Krzyczy, katuje psa. Zachowanie nie jest normalne. Ona chyba jest chora. Zagraża i nam, i sobie.

Marek Zubrzyński, prezes spółdzielni mieszkaniowej twierdzi, że wystąpi do sądu z wnioskiem o eksmisję uciążliwej lokatorki.

- Ale to jeszcze potrwa - dodaje. - Najpierw muszę ją wezwać do dobrowolnego opuszczenia mieszkania.

Lokatorzy mówią, że ich cierpliwość się kończy.

- Kiedyś dojdzie tutaj do tragedii - ostrzegają. - Albo ona nas wykończy, albo my wymierzymy sprawiedliwość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna