Para poznała się na portalu randkowym. Było to w listopadzie tego roku. 43-latek szybko zdobył zaufanie Podlasianki. Do tego stopnia, że już po pierwszym spotkaniu mężczyzna wprowadził się do domu mieszkanki powiatu sejneńskiego. Trafiona strzałą amora 49-latka nie zdawała sobie jednak sprawy, kogo wpuściła pod swój dach.
Sielanka trwała tydzień. Kobieta wyszła do pracy. Gdy wróciła, nie zastała w mieszkaniu kochanka. Marek C. nie odbierał telefonów, nie było z nim kontaktu. Znikną, a razem z nim należące do 49-latki telefon, router, pieniądze i biżuteria: łańcuszki, bransoletki, obrączki. Skradzione łupy oszacowała na 6 tysięcy złotych i sprawę zgłosiła na policję. Sejneńskim kryminalnym trzy dni zajęły poszukiwania sprawcy.
43-latek został zatrzymany w ubiegłym tygodniu, w jednym z augustowskich mieszkań, które sam wynajął.
- "Tulipan" usłyszał już zarzut kradzieży. Mieszkaniec powiatu gorlickiego, decyzją sądu, trafił na 3 miesiące do aresztu. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - mówi mł.asp. Edyta Pacuk z KPP Sejny.
Podejrzany, który w przeszłości był już karany za kradzieże, przyznał się do winy. Złożył też wyjaśnienia, których policjanci nie ujawniają. Śledczy informują jedynie, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczają, że ofiarami Marka C. mogły paść również inne kobiety.
Niestety. Nie byłby jedynym, który działał w tak wyrachowany sposób. Oto inne przykłady z woj. podlaskiego.
Zapraszamy do galerii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?