Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks w mniejszym mieście. Sprawdziliśmy, jakie branie mają prostytutki

[email protected]
Mieszkańcy są w stanie wiele zapłacić za noc z wynajętą kobietą, której potrzebna jest finansowa pomoc.

Przeprowadziliśmy małą prowokację. Na lokalnych portalach umieściliśmy ogłoszenie matrymonialne o takiej treści: "Atrakcyjna 21-letnia dziewczyna chce poznać pana do towarzystwa".

Nasza fikcyjna Monika miała być dyspozycyjna i w pełni dyskretna, ale interesowały ją tylko poważne ogłoszenia.

Telefon się urywał...

Panowie dzwonili zazwyczaj wieczorami i umawiać się chcieli dosłownie od razu. I nie żałowali na Monikę pieniędzy. Spośród wszystkich zainteresowanych i w pewien sposób potrzebujących mężczyzn, największą determinacją wykazał się 28-latek z Grajewa. Mężczyzna deklarował, że jest gotów oddać wszystko za noc z atrakcyjną Moniką.

Tysiąc za noc

Samo spotkanie nasza Monika wyceniła na 150 zł. Cena nie odstraszyła mężczyzny. Mało tego, koniecznie chciał być z dziewczyną przez całą noc. Zgodził się zapłacić nawet 500 zł za tę usługę. Do tego oczywiście opłacić hotel.

A że 28-latek miał wyjątkowo wyrafinowane potrzeby seksualne i nie zadowoliłby się "tradycyjną" formą seksu, stawka wzrosła dwukrotnie. Tak więc grajewianin był gotowy zapłacić za noc z Moniką tysiąc złotych.

Niektórzy panowie pisali z ciekawości. Rozmowa kończyła się na pieniądzach. Wniosek z tego, że jednak nie wszystkich stać na korzystanie z takich usług.

35-letni Damian także był zainteresowany spotkaniem z dziewczyną do towarzystwa. Dla niego jednak nie seks był najważniejszy. Chciał najpierw Monikę poznać, umówić się na kawę. Jak sam twierdził, nie z każdą kobietą chce od razu uprawiać seks.

- Kobieta musi mnie kręcić - tłumaczył podczas rozmowy telefonicznej Damian. - Skoro mam za ten czas płacić, to ma być tak, jak ja chcę. A ona musi się dostosować.

Lęk przed stałym związkiem

Jak widać sponsoring - który stał się nawet tematem filmów - nie jest obcy nawet mieszkańcom małych miejscowości. Kobiety z problemami finansowymi traktują go jako formę zarobkową. A mężczyźni za kasę mają swoją chwilę przyjemności bez zobowiązań.

Zdaniem psychologów problem jest obecny od dawien dawna: - Mężczyźni, którzy płacą za seks nie muszą się angażować w stałe związki i dotrzymywać wierności - tłumaczy Małgorzata Rytel, psycholog.

- Seks za pieniądze jest więc dla wielu po prostu wygodny. Korzystanie z takich usług może być także objawem lęku przed prawdziwym związkiem z kobietą. Samo zjawisko sponsoringu jest obserwowane od setek lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna