Sensacja! AZS wygrał na wyjeździe!

Akademiczki zaczęły mecz fatalnie. W drugiej partii to rywalki się kompletnie pogubiły. Gdy wydawało się, że w trzecim secie zacznie się zacięty bój AZS "zaciął" się przy stanie 8:7. Wróciły błędy z pierwszej odsłony, tak w przyjęciu, jak i w ataku, co skończyło się klęską do 14.

Dopiero w czwartym secie końcówka była emocjonująca. AZS wyszedł na boisko w zmienionym ustawieniu, z Ewą Cabajewską i Channon Thompson. Młoda Trynidadka rozruszała grę białostoczanek w ataku. Świetnie radzące sobie w obronie gospodynie przy jej akcjach były bezradne. W wyrównanej walce to AZS uciekł na trzy punkty. Przy stanie 23:20 dla akademiczek Elena Kowalenko (najlepszy mecz w sezonie) zaserwowała asa w róg boiska, jednak odgwizdano aut. Za chwilę było tylko 23:22 i zrobiło się nerwowo. Na szczęście niezawodna Thompson znów dała o sobie znać. Wiertiełko w debiucie zdobył już pierwszy w sezonie punkt drużyny na wyjeździe. Mógł jednak wygrać 3:2 i wywalczyć cenne dwa "oczka".

Tu drużyny szły "łeb w łeb". PTPS prowadził 2:0, ale po dwóch atakach Thompson było 2:2. Potem trwała walka punkt za punkt. Do rezultatu 8:7 dla pilanek. AZS wyrównał, a potem odjechał dzięki skutecznym kontrom w wykonaniu Thompson i Kruk - aż do prowadzenia 13:8. Tego nie można było już przegrać. Mecz zakończyła Kruk atakiem po prostej. Poziom spotkanie nie był wielki, oba zespoły popełniły sporo błędów, ale mamy bezcenne dwa punkty i dziś tylko to się liczy. Dzięki temu zwycięstwu AZS ma 6 punktów i opuścił ostatnie miejsce w tabeli. W sobotę, zajmująca teraz tą pozycję mielecka Stal, zagra na wyjeździe z Muszynianką, więc nie powinna powiększyć swojego dorobku.

PTPS Piła - AZS Białystok 2:3 (25:13, 14:25, 25:14, 22:25, 11:15)
AZS: Muhlsteinova, Kruk, Jack, Sieradzan, Kowalenko, Kuczyńska, Durajczyk (libero) oraz Cabajewska, Sizowa, Thompson.
MVP: Agata Durajczyk (libero, AZS)