Sesja rady została przerwana. Radni nie potrafili się dogadać

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj też: Nowy pomysł na emeryturę

- Podjęłam taką decyzję, by radni mieli czas na przemyślenia - informuje Joanna Lisek, przewodnicząca augustowskiego samorządu.

- Mam nadzieję, że dzisiejsze obrady będą przebiegały sprawniej. Tymczasem grupa radnych uważa, że poniedziałkowa sesja odbyła się. A jeśli tak, to kolejna powinna być zwołana najwcześniej 2 lipca. To uniemożliwia głosowanie nad wnioskiem o absolutorium. Przepisy mówią, że musi się ono odbyć do 30 czerwca.

- Takie są opinie prawników - mówi radny Marcin Kleczkowski. - Jeżeli przewodnicząca rady nie uwzględni ich, będziemy skarżyli decyzję do wojewody.

Radni zebrali się w miniony poniedziałek. Zapowiadała się pracowita sesja. Mieli podjąć m.in. decyzję w sprawie absolutorium dla burmistrza oraz wybrać przewodniczącego komisji rewizyjnej. I to w takiej kolejności. Tymczasem jedna z radnych zgłosiła, aby najpierw wyłonić szefa komisji, a później "rozliczać" za miniony rok burmistrza.

- Większość nie chciała się na to zgodzić - dodaje J. Lisek. - W takiej sytuacji obrady zostały przerwane.
Rozmówczyni wyjaśnia, że jeśli podczas dzisiejszego posiedzenia dojdzie do takiej samej sytuacji, to porządek obrad zostanie okrojony tylko do absolutorium. - To głosowanie na pewno się odbędzie - dodaje.