Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki madatów i pouczeń za picie alkoholu w miejscach publicznych

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Ełcka straż miejska zarobiła w tym roku 23 tys. złotych za łamanie zakazu spożywania alkoholu. Na zdjęciu strażnik Ewa Bugieda i st. strażnik Franciszek Nietupski.
Ełcka straż miejska zarobiła w tym roku 23 tys. złotych za łamanie zakazu spożywania alkoholu. Na zdjęciu strażnik Ewa Bugieda i st. strażnik Franciszek Nietupski.
Piwo w plenerze? Nie przejdzie.

Prawie 360 mandatów wystawili do końca w tym roku do końca lipca ełccy strażnicy miejscy amatorom picia alkoholu w miejscach publicznych. Pouczenie lub mandat można nawet dostać, jeśli spacerujemy z otwartą puszką czy butelką piwa.

Po piwku nad jeziorem
Miejsca, w których nie można pić alkoholu określa ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi a także prawo miejscowe, czyli uchwały rad gmin i miast.

Picie alkoholu pod chmurką nasila się w wakacje. W Ełku z roku na rok jest coraz więcej turystów, nie wszystkich stać na posiłki czy piwo w restauracjach czy pubach, nie wiedzą też, że część miasta objęta jest monitoringiem oraz że Ełk stróże prawa patrolują na rowerach albo policjanci po cywilnemu pieszo.
- Przyjechała do mnie rodzina. Wieczorem kupiliśmy sobie po piwie. Gdy siedzieliśmy na schodkach nad jeziorem i piliśmy, nagle pojawił się policjant po cywilu. Na szczęście nie był służbistą. Zobaczył, że mamy tylko po puszce i jesteśmy kulturalni. Pouczył nas tylko, nawet nie spisał danych i dał nam spokój - opowiada Marek z Ełku.

Jeden z ostatnich przypadków interwencji podaje komendant ełckiej straży miejskiej Krzysztof Skiba. - Na trawniku, na kocykach rozłożyła się grupa turystów z Hiszpanii. Odpoczywali pijąc alkohol. Strażnicy pouczyli ich i na tym się skończyło. Byli trochę zdziwieni. Stwierdzili, że u nich w kraju konsekwencje byłyby surowsze - opowiada komendant.

352 mandaty, 550 pouczeń
Ełccy strażnicy miejscy w ubiegłym roku wystawili 497 mandatów za picie w miejscach niedozwolonych na kwotę 40 tys. 600 złotych. Pouczyli 1200 osób. W tym roku, do końca lipca było 550 pouczeń i 352 mandaty na kwotę 23 tys. 700 złotych.

Jak podaje "Rzeczpospolita", Ministerstwo Spraw Zagranicznych podsumowało miniony rok działalności straży miejskich w całej Polsce. Według gazety w 2011 r. strażnicy złapali ponad 324 tys. osób na piciu alkoholu w parkach, na skwerach i ulicach. 167 tys. osób pouczyli o niewłaściwym zachowaniu, a 151. tys. wystawili mandaty na kwotę prawie 9 mln złotych.

Ile może nas kosztować picie alkoholu pod chmurką? Mandat wynosi 100 złotych. Ale możemy też zapłacić za samo "usiłowanie spożycia". Jeśli idziemy ulicą z otwartą puszką piwa, może nas to kosztować od 20 do 500 złotych. Jeśli odmówimy przyjęcia mandatu, sprawa kierowana jest do sądu.
- Często picie alkoholu w miejscu niedozwolonym jest tzw. wykroczeniem wtórnym. Znaczy to, że towarzyszy innym wykroczeniom, na przykład zaśmiecaniu, używaniu wulgaryzmów, zakłócaniu porządku czy ciszy nocnej - dodaje Krzysztof Skiba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna