W ostatnich dwóch finałach sprintu na mistrzostwach Europy startowały te same zawodniczki. Przed rokiem w Dordrechcie Natalia Maliszewska wyprzedziła Włoszkę Martinę Valcepinę oraz dwie Holenderki Larę van Ruijven i Suzanne Schulting. Tym razem na mistrzostwach w Debreczynie przed Polką finiszowały Schulting i Valcepina.
– To jest jednak sprint i było ciężko przeskoczyć rywalki – przyznaje Natalia, Maliszewska – Ponadto zawodniczka, która jechała przede mną nie nastawiała się na wygranie biegu, a raczej starała się blokować, aby ta jadącą jako pierwsza dojechała na tej pozycji. Pomimo tego, że chciałam wyprzedzić to za bardzo nie miałam gdzie się ruszyć i skończyłam jako trzecia. To także bardzo dobry wynik dla mnie.
Przeczytaj także:Brąz mistrzostw Europy dla Natalii Maliszewskiej
Ponadto młodsza z sióstr Maliszewskich wygrała finał B na 1000 metrów i była szósta w superfinale. Dało jej to wysokie szóste miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Łyżwiarka jest bardzo zadowolona z występu na 1000 metrów. To może być druga szansa na medal Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku w Pekinie. Właśnie najlepszej polskiej specjalistce od short tracku brakuje w kolekcji tylko krążka olimpijskiego.
– Ten finał B na 1000 metrów wygrałam w bardzo ładnym stylu – chwali się zawodniczka. – Robiłam coś czego wcześniej nie mogłam doświadczyć, czyli wyprzedzałam po długim łuku. To było niesamowite uczucie i zostanie w mojej pamięci.
– Do 500 i 1000 metrów trenuje się trochę inaczej ale są rzeczy zbieżne – opowiada Urszula Kamińska, trenerka polskiej kadry. – W obu przypadkach zawodnik posiada bardzo wysoką prędkość maksymalną. Maksymalna prędkość Natalii to 8,3 sekundy, a najlepsze zawodniczki na 1000 metrów potrafią ostatnie okrążenie, przy wolny rozpoczęciu biegu, pojechać w granicach 8,7 s. Tak układamy pogram treningowy, aby uwzględniać trzy konkurencje: 500 i 1000 metrów oraz sztafetę. I tak naprawdę chcemy dojechać do igrzysk mając trzy szanse medalowe, a nie jedną. Przy dobrym dniu szansa na medal igrzysk może być taka sama na 500 jak i na 1000 metrów.
Zobacz także:Natalia Maliszewska na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata
Mistrzostwami w Debreczynie łyżwiarze rozpoczęli drugą część sezonu. Przed nimi Puchar Świata w Dreźnie (7 – 9 luty) i w Dordrechcie (14 - 16 luty) i mistrzostwa świata w Seulu (13 - 15 marzec).
– Cieszymy się, że Natalia ten drugi okres rozpoczęła zdobyciem medalu – mówi Kamińska. – Miejmy nadzieję, że sezon skończymy także medalowo. W tej chwili europejskie sprinterki stanowią trzon tej grupy zawodniczek, która wygrywa Puchary Świata. Każdy medal mistrzowskiej imprezy jest cenny, a Puchary Świata to jest czas kiedy będziemy próbowali wygrywać.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?