Sieć gazowa w Bielsku Podlaskim. Pierwsi odbiorcy będą mogli być podłączeni do sieci w 2018 roku

Z sieci gazowej, która powoli dociera do Bielska, będą mogli korzystać zarówno mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy. Są już wszystkie niezbędne pozwolenia na budowę gazociągu.

- Od dawna słyszymy o pomyśle gazyfikacji naszego miasta - podkreśla Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego. - Teraz realizacja tego projektu nabiera tempa. Świat idzie do przodu, Unia Europejska stawia przed nami nowe zadania, także w dziedzinie ciepłownictwa.

Burmistrz zorganizował spotkanie dyrekcji białostockiego oddziału Polskiej Spółki Gazownictwa z bielskimi przedsiębiorcami i szefami spółek. Okazało się, że nie wszyscy chcą korzystać z gazociągu. Podłączeniem nie jest zainteresowana np. Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bielsku Podlaskim, do której należy większość bloków w mieście.

- Żaden z naszych bloków nie jest przystosowany do podłączenia instalacji gazowej - tłumaczy Jan Kondratiuk, prezes spółdzielni. - W niektórych instalacja gazowa była założona, ale już nie nadaje się do użytku. Montowanie nowej jest kosztowne. W dodatku wiąże się z wchodzeniem do już zamieszkałych i urządzonych lokali. Nie wyobrażam sobie tego. A korzyści z podłączenia sieci nie są aż tak wielkie.

Bloki są ogrzewane z sieci miejskiej, więc gaz byłby potrzebny tylko tym mieszkańcom, którzy korzystają z kuchenek gazowych.

Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej prowadzi analizy związane z podłączeniem do gazociągu, ale...

- Przy obecnych cenach gazu to nieopłacalne - uważa wiceprezes MPEC.

Ponadto budowana przez PSG sieć na razie nie jest w stanie zabezpieczyć ciągłości dostaw gazu w ilości potrzebnej MPEC.

Gaz jest jednak dobrym sposobem na ogrzanie budynków, które do sieci MPEC nie są podłączone, np. niewielkiego bloku przy ul. Żwirki i Wigury, do którego z braku innych możliwości MPEC niedawno podłączył kotłownię olejową. Ogrzewanie gazowe byłoby tańsze. Co prawda ogrzewanie z sieci MPEC jest jeszcze tańsze, ale gaz łatwiej podłączyć.

PSG planuje też budowę stacji rozprężania, która umożliwi wykorzystanie przemysłowe gazu. Grzegorz Mackiewicz, dyrektor białostockiego oddziału PSG, mówił, że na początek szuka „lokomotyw”, czyli dużych odbiorców. Takimi są firma Suempol i Spółdzielnia Mleczarska Bielmlek. Swoje hale chętnie ogrzewałaby gazem z sieci także firma budowlana Danwood.