We wtorek 5 maja dyżurny siemiatyckiej policji otrzymał zgłoszenie, że na drugim piętrze jednego z bloków, na parapecie zewnętrznym stoi chłopczyk. Policjanci błyskawicznie byli na miejscu. Chłopiec jedną nogą stał na parapecie zewnętrznym, wychylał się, a ręką trzymał futrynę okna.
Funkcjonariusze natychmiast wybiegli z radiowozu. Jeden z nich został pod blokiem, zabezpieczając miejsce ewentualnego upadku dziecka. Mundurowy utrzymywał z nim kontakt wzrokowy oraz spokojnie rozmawiał z chłopcem. Z kolei drugi z funkcjonariuszy pobiegł do mieszkania. Na szczęście drzwi były otwarte. Policjant błyskawicznie zdjął chłopczyka z parapetu. Funkcjonariusz, trzymając go na rękach zobaczył, że w pokoju obok jest jego mama. Kobieta była nieświadoma całej sytuacji.
Okazało się, że położyła się na chwilę z drugim młodszym dzieckiem i zasnęła. 3-latka przekazano bezpiecznie matce. Obecnie policjanci wyjaśniają, czy nie doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?