Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w ubiegłym tygodniu do siemiatyckiej komendy zgłosiła się kobieta. Poinformowała policjantów, że ktoś usunął z jej pojazdu katalizator. Kryminalni ustalili, że do kradzieży doszło w jednym z zakładów mechanicznych w Siemiatyczach.
- Już następnego dnia do tej sprawy policjanci zatrzymali 40-letniego pracownika firmy, który jest podejrzany o kradzieże elementów katalizatorów. W ręce mundurowych wpadł również 41-letni właściciel zakładu, który wiedział o całym procederze - informuje st. sierż. Kamil Jaroć z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach.
Do przestępstw miało dochodzić już od początku roku. Według śledczych, klienci zostawiali do naprawy samochody, a podejrzani rozcinali obudowy katalizatorów spalin, z których następnie kradli wkłady.
Okazało się, że kobieta, która zgłosiła się w grudniu na policję, nie jest jedyną ofiarą siemiatyckich mechaników. Do tej pory mundurowi ustalili cztery osoby pokrzywdzone w wyniku tego procederu. Właściciele pojazdów oszacowali straty na ponad 11 tysięcy złotych.
40-letni pracownik usłyszał cztery zarzuty kradzieży z włamaniem, w tym jeden w warunkach recydywy (grozi mu nawet 15 lat więzienia). Natomiast jego pracodawca - trzy zarzuty kradzieży z włamaniem (on może za kratkami spędzić 10 lat). Decyzją sądu 40-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Policjanci podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczone jest, że osób poszkodowanych może być więcej.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?