Sprawa dotyczy mieszkańca Siemiatycz. Do tamtejszego szpitala w sierpniu ub. r. trafił chłopczyk. Miał połamane nóżki, żebra, obojczyk, obrażenia głowy. Przywiozła go matka. Jej 33-letni konkubent nie przyznał się do winy.
Twierdził m.in., że niosąc dziecko potknął się o dywan. Sąd I instancji ustalił, że nie był to wypadek. Mężczyzna potrząsał chłopczyka, uciskał ręką w klatkę piersiową, rzucał na twardą krawędź łóżka. Maluch żyje, może jednak być niepełnosprawny do końca życia.
Tragedia na Bałutach w Łodzi. Matka zabitej 4-latki w prokuraturze [ZDJĘCIA]
W czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku rozpatrywał apelację. Śledczy chcą zaostrzenia kary lub ponownego procesu. Uważają też, że już wcześniej Tomasz D. bił niemowlaka. Obrońca - że nie ma na to dowodów.
Wnosił o uniewinnienie lub uznania, że oskarżony obrażenia spowodował nieumyślnie. Już wcześniej biegli uznali, że D. w chwili popełnienia czynu miał ograniczoną poczytalność.
- To chory człowiek, który potrzebuje pomocy - podkreślał obrońca.
Bądź na bieżąco. Współczesna.pl to aktualne informacje z woj. podlaskiego i części woj. warmińsko-mazurskiego. POLUB NAS na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?