Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal na pół Europy! Alkoholowe popisy wolontariuszy z Kielc w Niemczech

Piotr BURDA
sxc.hu
Uczniowie z elitarnych kieleckich szkół zamiast poznawać działanie niemieckich organizacji urządzili...wielką libację. Ich skandalicznym zachowaniem oburzeni są Niemcy i Polacy.

Skandaliczne zachowanie młodych kielczan miało miejsce w Niemczech. Po imprezie, jaką urządzili w hotelu, oburzona dyrekcja napisała oficjalne pismo do władz Gothy.

W ubiegłym tygodniu do zaprzyjaźnionej z Kielcami Gothy w Niemczech wyjechała delegacja z Kielc. Składała się z urzędników i delegacji młodzieży działającej w Centrum Wolontariatu. Kielczanie przybywali w Niemczech, od czwartku do niedzieli.

NOCNE LIBACJE

Przez ten czas codziennie w pokojach zajmowanych przez młodzież z Centrum Wolonatoriatu dochodziło do libacji. Alkohol lał się strumieniami, młodzież paliła papierosy, było głośno. Skarżyli się na to Francuzi, którzy mieli pokoje obok młodych kielczan, bezskutecznie interweniowała obsługa hotelu.

- Doszło już do sytuacji, że obsługa hotelu odmówiła sprzątania tych pokojów - mówi Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc, który był w Gotha. Razem z nim pojechali tam też Mieczysław Tomala, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta oraz Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce i honorowy konsul Niemiec.

WIELKI WSTYD

Cała nasza delegacja mieszkała w czterogwiazdkowym hotelu Waldbahn Hotel. Nasi urzędnicy twierdzą, że nic nie wiedzieli o tym, co się dzieje w pokojach zajmowanych przez młodzież.

- Spotykaliśmy się z nimi tylko podczas posiłków, bo mieliśmy dwa różne programy wizyty. Oni mieli swojego opiekuna. Ja szedłem spać o godzinie 22, wstawałem o 7.30 - mówi Andrzej Sygut. Przyznaje, że na porannym śniadaniu było widać po kieleckiej młodzieży, że miała za sobą "trudną" noc. - Czuć od nich było woń alkoholu - dodaje Andrzej Mochoń.

Może sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie pismo, które dyrekcja hotelu wysłała do władz Gothy. Do burmistrza tego 40-tysięcznego miasta wpłynęła oficjalna skarga od dyrekcji hotelu, w którym napisano, że "zachowanie polskiej młodzieży jest poniżej wszelkich standardów".

- To do mnie zwrócono się w tej sprawie. Było mi strasznie głupio - mówi Andrzej Mochoń. Niemcy byli zaskoczeni też tym, że zamiast rozmawiać o młodzieżowej radzie miasta (młodzi kielczanie mieli uczyć się od Niemców, jak sobie z tym radzić), Polacy chwalili się, w jakich miejscach mają tatuaże i ile wódki ze sobą przywieźli. - Ponoć prym w tym wiodły dziewczyny - przyznaje Andrzej Mochoń.

W końcu Mieczysław Tomala zdecydowanie zwrócił uwagę wolontariuszom, a Andrzej Mochoń wpadł w ogromną złość.

- Aż musieliśmy go uspokajać. Najedliśmy się wstydu za wszystkie czasy - przyznaje Andrzej Sygut.

W poniedziałek rano zdał relację z incydentu Wojciechowi Lubawskiemu. Ten od razu zerwał umowę z Centrum Wolontariatu, dotyczące polsko-niemieckich forów młodzieżowych. Do kieleckich szkół wysłano też pismo informujące o zajściu z udziałem wolontariuszy. W tej grupie są najbardziej elitarne kieleckie licea.

MŁODZIEŻ W DZIAŁANIU

To właśnie uczniowie kieleckich liceów ogólnokształcących i techników weszli w skład kieleckiej delegacji Centrum Wolontariatu. Realizują bowiem projekt "Młodzież w działaniu", w ramach którego odbyła się podróż do Gothy.

- Jestem zaskoczony sytuacją - mówi Michał Braun, prezes zarządu Centrum Wolontariatu w Kielcach. Sam nie był w Niemczech.

- Z relacji, jakie do nie dotarły wynika, że nasza grupa trochę się pobawiła. Dla mnie najważniejsze jest to, że nic nikomu się nie stało - tłumaczy Michał Braun. Broni swoich wolontariuszy.

- Takie zachowania często mają miejsce na szkolnych wycieczkach - mówi. Dziwi się też wielkiemu oburzeniu niemieckiego hotelu.

- Z tego co wiem, to łóżka nie były pościelone i jedno krzesło zostało przewrócone - podkreśla Michał Braun. Zapewnia, że będzie rozmawiał z uczestnikami i władzami Kielc.

- Takie zachowanie nie powinno mieć miejsca, jest mi przykro - mówi Michał Braun. Po południu na stronie Centrum Wolontariatu pojawiło się oświadczenie w tej sprawie.

WINNE PIŻAMY

Przepraszał też Jakub Kubiec, lider kieleckiej grupy, który pojawił się w naszej redakcji.

- Nasze zachowanie było złe, ale nic poważnego się nie stało - mówi. Jego zdaniem, cała sprawa jest wynikiem... różnic kulturowych pomiędzy Niemcami a Polakami.

- Byliśmy w czterogwiazdkowym hotelu, gdzie panie sprzątaczki przychodziły składać nasze piżamy. Kilka osób nie wytrzymało tej sytuacji - mówi Jakub Kubiec. Wolontariusze chcą przekonać prezydenta Lubawskiego, aby nie wycofywał się ze współpracy z Centrum Wolontariatu. Zamierzają też interweniować w szkołach, z których uczniowie wyjechali do Gothy.

- Być może będą relegowani przez dyrekcje szkół. Z pewnością na to nie zasłużyli. To był tylko młodzieńczy wybryk, za który jeszcze raz przepraszamy - mówi Jakub Kubiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie