Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandaliczna wycieczka! Urzędnicy z marszałkiem pojechali na szkolenie czy Oktoberfest?

Helena Wysocka [email protected]
Marszałek Jarosław Dworzański, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, pojechał do Monachium między innymi po to, aby wręczyć przedstawicielom niemieckiego samorządu, z którym współpracuje, zaproszenie na otwarcie nowego gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.
Marszałek Jarosław Dworzański, jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, pojechał do Monachium między innymi po to, aby wręczyć przedstawicielom niemieckiego samorządu, z którym współpracuje, zaproszenie na otwarcie nowego gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku.
Zrobili to, oczywiście za nasze pieniądze.

Egzaminatorzy z podległych marszałkowi województwa ośrodków ruchu drogowego, zamiast u siebie, szkolili się w... Monachium. Jarosław Dworzański też im towarzyszył. Za wyjazd zapłacą podatnicy. Ile, na razie nie wiadomo.

- Nie mamy jeszcze wszystkich rachunków i dlatego nie znamy kosztów - mówi Ignacy Jasionowski, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Suwałkach.
Z naszych wyliczeń wynika, że w grę wchodzi co najmniej 50 tysięcy złotych.

Na szkolenie, czy piwo?

Przepisy nakładają na dyrektorów WORD-ów obowiązek zorganizowania raz w roku szkolenia dla egzaminatorów. Podczas tego typu spotkań prezentowane są wyniki poszczególnych ośrodków, zamierzenia, np. inwestycyjne, a także zmiany w prawie o ruchu drogowym.

- Egzaminator, który nie uczestniczy w takim szkoleniu traci prawo wykonywania zawodu - precyzuje dyr. Jasionowski.

Do tej pory spotkania organizowane były w województwie podlaskim. Np. dwa lata temu szkolenie odbyło się w podsuwalskim Szelmencie. W tym roku białostocki WORD zorganizował je na miejscu.
- Zrobiliśmy to już w styczniu - informuje dyrektor Andrzej Daniszewski.

- Po prostu tak nam pasowało. Natomiast kilkudziesięciu suwalskich oraz łomżyńskich egzaminatorów szkoliło się w odległym o ponad tysiąc kilometrów Monachium. Wynajętymi autokarami pojechali tam również dyrektorzy obu ośrodków, zastępcy oraz trzej nadzorujący ich pracę urzędnicy marszałka (nawet ten, który odpowiada za białostocki WORD). Do Niemiec wybrał się także marszałek Jarosław Dworzański. Podobno, jak twierdzi Jasionowski, zabrał się przy okazji.

Szkolenie odbywało się w przedostatni weekend września i zbiegło się w czasie ze słynnym w świecie Oktoberfest - świętem piwa w Monachium. - To całkowity zbieg okoliczności - zapewnia Jasionowski.
Kto wpadł na pomysł zorganizowania wyjazdu, wicedyrektor nie pamięta.

- Chcieliśmy skorzystać z doświadczeń niemieckich - tłumaczy cel przedsięwzięcia. Przyznaje jednak, że niewiele z tego wyszło, ponieważ niemieckie instytucje, które szkolą kierowców są "inaczej umocowane".

Czy dyrektor łomżyńskiego WORD-u skorzystał z "doświadczeń", nie udało nam się dowiedzieć. Mirosław Olifieruk wczoraj przebywał na wyjeździe służbowym w Warszawie.

A narzekają na brak pieniędzy

Dochody ośrodków ruchu drogowego zależą przede wszystkim od liczby przeprowadzonych egzaminów na prawo jazdy. W grudniu ubiegłego roku, jak informowaliśmy, dyrektorzy WORD-ów spotkali się z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem i postulowali, aby ten zwiększył stawki za przeprowadzane egzaminy. Chcą bowiem mieć więcej pieniędzy na działania poprawiające bezpieczeństwo, co powinno być ich statutowym działaniem.

Wczoraj poprosiliśmy Jana Kwasowskiego, rzecznika prasowego marszałka, o opinię, czy ośrodki stać na zagraniczne wyjazdy. Pytaliśmy też, czy to przypadek, że szkolenie zbiegło się ze świętem piwa i wreszcie co robił tam marszałek Jarosław Dworzański? Niestety, odpowiedzi nie doczekaliśmy się. - Na jej udzielenie mam dwa tygodnie - stwierdził rzecznik i odłożył słuchawkę.

Jarosław Dworzański natomiast nie odbierał telefonu komórkowego i nie oddzwonił, choć o to prosiliśmy.

Komentarz:
To nasze pieniądze!
Stare porzekadło mówi, że cudze pieniądze trzeba liczyć dwa razy. Wygląda na to, że marszałek województwa podlaskiego nie zna tego powiedzenia albo nie zgadza się z nim. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Kilka tygodni temu pisaliśmy, jak dyrektorzy ośrodków ruchu drogowego otrzymali po kilkadziesiąt tysięcy zł premii m.in. dlatego, że... nie złamali prawa. Teraz zaakceptował pomysł wyjazdu na kosztowne, zagraniczne szkolenie. Mało tego, sam wziął udział w tej wyprawie! A z postawy rzecznika prasowego można wywnioskować, że nie musi się z tego tłumaczyć.

Helena Wysocka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna