Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Brunatna smuga ciągnęła się od miejsca znalezienia zwłok, na klatce schodowej, do drzwi mieszkania nr 24. Wśrodku słychać było odgłosy rozmów. Nikt nie reagował na pukanie. Po wyważeniu drzwi, w środku funkcjonariusze nakryli Łukasza D. Miał zakrwawione dłonie i ubranie, a krew zabitego widniała też na ścianach i drzwiach lokalu. 31-latek został zatrzymany pod zarzutem pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Ten sam zarzut usłyszał 26-letni Cezary G.
- Mężczyznom grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności - poinformowała Anna Milewska, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ, która właśnie skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
Z ustaleń śledczych wynika, że do zbrodni doszło 12 maja br. We wspomnianym już mieszkaniu przy ul. Białostoczek "przy kieliszku" biesiadował właściciel - Łukasz D., jego konkubina, zaproszony przez nich Cezary G oraz sąsiad - Waldemar Z. W pewnym momencie między dwoma pierwszymi mężczyznami a Z. doszło do szarpaniny. Łukasz D. i Cezary G. bez opamiętania bili, kopali Waldemara. A gdy mężczyzna przestał dawać znaki życia, wywlekli jego ciało na klatkę schodową.
Z powodu rozległych obrażeń wewnętrznym, zmarł na miejscu. Konkubina Łukasza D. usłyszała zarzut nieudzielenia pokrzywdzonemu pomocy. Grożą jej 3 lata więzienia. Tylko Łukasz D. przyznał się do winy. Na salę sądową zostanie doprowadzony z tymczasowego aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
