Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazana jest wolna, ale... Zwrot pieniędzy ciężko idzie

tom
sxc.hu
Ma do oddania grubo ponad 1 mln zł. Przez ponad rok oddała natomiast... 200 zł. Na razie sąd na to jednak nie zareagował.

W styczniu ub.r. Dorota S., była pracownica suwalskiego oddziału Pekao SA, dobrowolnie poddała się karze. Sąd orzekł trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć, grzywnę oraz naprawienie szkód. Łączna suma zobowiązań finansowych wynosi 1,4 mln zł.

S. była doradcą najbogatszych klientów banku. Ich pieniędzmi obracała jednak przez kilka lat według własnego uznania. Inwestowała bez wiedzy i zgody właścicieli, brała w ich imieniu pożyczki, przywłaszczała sobie pieniądze przekazywane jej do ręki. Najbardziej poszkodowanym okazał się jeden z księży z Suwalszczyzny, który wskutek działalności Doroty S. stracił ponad 100 tys. zł. Prokuratura przedstawiła 43-letniej suwalczance aż 149 zarzutów. W sprawie poszkodowanych było 46 osób.

Dlaczego w tym przypadku sąd zgodził się na dobrowolne poddanie się karze? Nieuczciwa pracownica banku, będąc za kratkami, nie miałaby bowiem żadnych szans, by spłacić ciążące na niej długi. Obiecała zaś, że zarobi na to, pozostając na wolności. Na razie jednak tak się nie dzieje. Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiego sądu, zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą i należy spodziewać się, że w niedługim czasie w tej sprawie podjęte zostaną decyzje.

Podobne postępowanie w stosunku do innej bankowej oszustki - Joanny Bobrowskiej, byłej pracownicy PKO BP, zakończyło się kompletnym fiaskiem. Jej również dano szansę na spłatę długu powstałego wskutek przywłaszczenia cudzych pieniędzy. Joanna Bobrowska wyjechała z Polski i wszelki ślad po niej zaginął. Obecnie jest poszukiwana listem gończym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna